Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Jakub Bucki: Rywalizacja zaczyna się od nowa

Jakub Bucki: Rywalizacja zaczyna się od nowa

fot. Klaudia Piwowarczyk

Rzeszowianie po porażce w pierwszym spotkaniu o trzecie miejsce znaleźli się w trudnej sytuacji. Dodatkowo zmagali się z problemami zdrowotnymi Macieja Muzaja oraz Klemena Cebulja. Po przegranym pierwszym secie do 13 mało kto wierzył, że będą w stanie odwrócić losy rywalizacji i wygrać cały pojedynek 3:1. Od drugiej partii zaczęli lepiej zagrywać, a Fabian Drzyzga włączał do gry kolejnych zawodników, w efekcie czego zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i zasłużenie zwyciężyli. Obecnie obie drużyny mają po jednej wygranej i konieczne będzie rozegranie jeszcze minimum dwóch spotkań. Kolejne we wtorek w hali Podpromie w Rzeszowie.

Po przegranej do 13 w pierwszym secie mało kto spodziewał się, że gracze Asseco Resovii będą w stanie odwrócić losy tego spotkania. W ich zespole punktowało tylko dwóch zawodników, a dodatkowo nic im nie wychodziło przez co tracili wszystkie swoje atuty jakie prezentowali w dotychczasowych rozgrywkach. – Pierwszy set to był wstęp do całego meczu. My zaczęliśmy grać od drugiej partii. Wygrywając ją uwierzyliśmy, że możemy z zawiercianami wygrać i dalej już poszło – podsumował Jakub Bucki. To właśnie między innymi jego postawa sprawiła, że od drugiego seta można było oglądać całkiem inną postawę rzeszowian.

Trzeba dodać, że ich przeciwnikom w pierwszej partii wychodziło dosłownie wszystko i grali bardzo dobre zawody. Jednak losy rywalizacji odwróciły się w drugiej części meczu, a wpływ na to miała przede wszystkim zagrywka. Jak to wyglądało z perspektywy boiska? – Na pewno popełniliśmy mniej błędów niż w pierwszym secie. Próbowaliśmy zrobić to samo, co zawiercianie robili nam, czyli szukać zagrywki, ale popełnialiśmy więcej błędów i nie wyrządzaliśmy żadnej szkody, dlatego ten pierwszy set tak wyglądał. Potem zaczęliśmy mądrzej wykorzystywać serwis i mecz miał całkiem inny przebieg – dodał.

Warto wspomnieć, że gracze Pasów przystąpili do tego spotkania bez Macieja Muzaja oraz Klemena Cebulja. Choć trener Giampaolo Medei długo szukał optymalnej szóstki to w końcu ją znalazł, a jego gracze pokazali wielki charakter. – Taka jest historia tych rozgrywek play-off. W półfinale z kędzierzynianami cały czas nam brakowało niewiele, żeby pokonać ten zespół. U nas wygraną z zawiercianami mieliśmy na wyciągnięcie ręki. Cały czas walczymy i za to nalezą nam się brawa. Mam nadzieję, że to przyniesie dobry rezultat na sam koniec – stwierdził Bucki.

Wygrana zawiercian postawiłaby rzeszowian w bardzo trudnej sytuacji, gdyż aby myśleć o brązowym krążku musieliby zwyciężyć w trzech kolejnych spotkaniach. Teraz stan rywalizacji wyrównał się i wszystko zaczyna się od początku. – Rywalizacja zaczyna się od nowa i taki też mięliśmy cel przyjeżdżając tutaj mimo swoich problemów. Na szczęście udało nam się to zdobyć. Wracamy na Podpromie. Mam nadzieję, że tam powalczymy i po kolejnym meczu będzie 2:1 dla nas – powiedział atakujący Asseco Resovii. Wydaje się, że po takim zwycięstwie to oni powinni być mentalnie w lepszej sytuacji przed kolejnym meczem. – Wygrywamy na wyjeździe i jest to bardzo ważne zwycięstwo. Musimy to potwierdzić w kolejnym meczu. Upragniony medal zdobędzie ten kto wygra trzy mecze – zakończył.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2023-05-07

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved