Strona główna » Jakub Bednaruk: Trzeci set zniekształcił całość meczu

Jakub Bednaruk: Trzeci set zniekształcił całość meczu

Czarni TV, opr. własne

fot. Klaudia Piwowarczyk

Siatkarze Cerrad Enei Czarnych Radom przegrali kolejne spotkanie. Tym razem nie sprostali Indykpolowi AZS Olsztyn, choć nie można odmówić im walki w dwóch pierwszych partiach. – Musimy się uczyć, że jeśli ktoś z nami wygrywa 25:23, to to nie jest koniec świata. My natomiast tę trzecią odsłonę zaczęliśmy bardzo źle. Wkradła się nerwowość, psuliśmy zagrywki. Mieliśmy w tym meczu ryzykować i przez pierwsze dwie partie nam się to opłacało, graliśmy blokiem, ale wizerunek całego meczu zniekształci trzeci set – skomentował trener radomian Jakub Bednaruk.

Pierwszy i drugi set rozstrzygnął się dopiero w końcówce. W obu przypadkach lepsi okazali się gospodarze spotkania, którzy w trzeciej odsłonie poszli za ciosem i nie pozwolili rywalom na zbyt wiele, wygrywając ostatecznie 3:0.

– Powiedziałem chłopakom po meczu – ten trzeci set zniekształcił całość meczu, bo zostaliśmy złamani. Przez dwa sety graliśmy naprawdę dobrą siatkówkę, to, co potrafimy najlepiej, z pełnym zaangażowaniem i walecznością. Robiliśmy, co mogliśmy. Zabrakło nam tej chłodnej głowy. W jednym ustawieniu nas złapali w pierwszym secie, podobnie w drugim. W tej końcówce drugiego seta na trzy zagrywki psujemy dwie – wspominał Jakub Bednaruk. Jego podopieczni w końcówkach pierwszych dwóch części meczu popełniali błędy, co miało wpływ na wyniki tych odsłon.

Trzecia partia była praktycznie bez historii. – Musimy się uczyć, że jeśli ktoś z nami wygrywa 25:23, to to nie jest koniec świata. My natomiast tę trzecią odsłonę zaczęliśmy bardzo źle. Wkradła się nerwowość, psuliśmy zagrywki. Mieliśmy w tym meczu ryzykować i przez pierwsze dwie partie nam się to opłacało, graliśmy blokiem, ale wizerunek całego meczu zniekształci trzeci set – tłumaczył szkoleniowiec radomian, który na mecz z AZS-em wysłał do boju między innymi Bartosza Firszta czy Daniela Gąsiora.

– Mamy teraz ponad tydzień przerwy i to jest taki moment, że uważałem, że bardzo dobrą pracę na treningach wykonują Bartek Firszt i Daniel Gąsior, są zaangażowani i cały czas pokazują mi, żeby im dać szansę. Ja im tę szansę dałem. Nie ma w tym zespole świętych krów. Musimy zrobić przegląd w zespole i pokazać chłopakom, że jeżeli przegrywasz mecz, to ja muszę coś zmienić. Nie możemy przegrywać 0:3 z GKS-em i wyjść na kolejny mecz taką samą szóstką. Dałem tę szansę, a poza tym będziemy czekać na dokładną diagnozę Alexa Bergera. To był przegląd wojsk i przed nami trzy tygodnie prawdy. Cieszę się, że po tym fatalnym spotkaniu z GKS-em, też wyszliśmy na parkiet i się biliśmy – podsumował Jakub Bednaruk.

PlusLiga