Pomimo tego, że udało się zakontraktować trzech Brazylijczyków, MKS Będzin musiał mocno ograniczyć swoje wydatki budżetowe. – Jest to dla nas wszystkich trudny czas i musimy go przetrzymać. Znacznie zmniejszyliśmy wydatki. Mamy jeden z niższych budżetów w lidze. Poszukujemy sponsora tytularnego, a póki co sami musimy sobie z tym radzić – ocenił Jakub Bednaruk.
Jose Ademar Santana, Fabio Rodrigues i Thiago Pontes Veloso – ci trzej Brazylijczycy będą jedynymi obcokrajowcami w ekipie MKS-u Będzin. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że lepiej zatrudnić mniej doświadczonego Polaka niż ściągać obcokrajowców. Jak się okazuje, teraz wcale nie jest to takie oczywiste. – Na tych pozycjach polscy gracze bardzo się cenią. Ich wynagrodzenie miało być dwukrotnie wyższe niż Brazylijczyków – zdradził Jakub Bednaruk.
To jest o tyle istotne, że w dobie koronawirusa kluby oglądają złotówkę z każdej strony. – Jest to dla nas wszystkich trudny czas i musimy go przetrzymać. Znacznie zmniejszyliśmy wydatki, bo około 25-30 procent. Przed pandemią w lutym mieliśmy nadzieję, że budżetowo zbliżymy się do Ślepska Suwałki, Aluronu Zawiercie, Trefla Gdańsk i GKS Katowice nawet po omawianych w mediach kłopotach finansowych. Przez koronawirusa nam się to nie udało, ponieważ nie wszyscy sponsorzy mogli z nami zostać. Mamy jeden z niższych budżetów w lidze. Poszukujemy sponsora tytularnego, a póki co sami musimy sobie z tym radzić. W lutym zakładaliśmy, że sytuacja budżetowa znacznie się poprawi. Wyszło inaczej. Cieszymy się jednak bardzo, że miasto jest z nami – nie ukrywał szkoleniowiec MKS-u Będzin.
Z MKS-em Będzin w ostatnim czasie pożegnali się m.in Dawid Dryja, Michał Potera, Jan Fornal czy Dawid Gunia. – Były transfery, które musiały się wydarzyć. Sam bym wypchnął Michała Poterę do Asseco Resovii Rzeszów, ponieważ wiem, że zasługuje na to, by grać w tak wielkim klubie. Ostatnia decyzja Dawida Guni nam namieszała. Wszystko było dogadane, a umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Trudnością w tym wszystkim był termin. Dwa tygodnie przed rozpoczęciem przygotowań to dość krótki czas, by znaleźć zawodnika na zastępstwo – zakończył Jakub Bednaruk.
źródło: opr. własne, TVP Sport