Liga tuż za pasem a będzinianie są na ostatniej prostej w przygotowaniach przed sezonem. Celem zespołu jest bez wątpienia utrzymanie się w lidze do ligi. – Trzeba powiedzieć jasno – my bijemy się o utrzymanie. Mamy się utrzymać nawet na trzynastym miejscu i to jest nasz cel. Wszyscy muszą dokładnie sobie to uzmysłowić – podkreślił szkoleniowiec Jakub Bednaruk.
Trener drużyny z Będzina ma nadzieję, że koronawirus ominie zespół i nie przeszkodzi w walce o wyznaczony cel. Nie ukrywa, że pierwsza część sezonu będzie pełna niepokoju o zdrowie zawodników. – Oczywiście nasłuchujemy telefonów, wiadomo, że jak kogoś gorączka złapie, to jest nerwowo, a teraz jak będzie jesień, to już w ogóle będzie strasznie nerwowo – mówił Bednaruk.
Na zakończenie przygotowań MKS Będzin wziął udział w turnieju w Częstochowie, w którym zajął drugie miejsce. Pokonał Stal Nysę, a porażkę poniósł z zespołem GKS-u Katowice. – Z przygotowaniami nie było żadnych problemów, ani nie różniły się one od wcześniejszych – powiedział trener.
Będzinianie na koniec okresu przygotowawczego przysporzyli sobie problemów z obsadzeniem pozycji przyjmującego. Fabio Rodriguez, który przed sezonem podpisał kontrakt z Będzinem, nie poinformował klubu o swoich problemach zdrowotnych. Klub postanowił rozwiązać z Brazylijczykiem umowę za porozumieniem stron.
W tej sytuacji będzinianie muszą szukać nowego przyjmującego. – Jesteśmy w trakcie poszukiwań, które idą nam ciężko, bo nie mamy możliwości, by ściągać topowych graczy. Nie takie jednak problemy już przeżywałem jako trener, musimy po prostu znaleźć rozwiązanie – podkreśla Jakub Bednaruk. – Trzeba powiedzieć jasno – my bijemy się o utrzymanie. Mamy się utrzymać nawet na trzynastym miejscu i to jest nasz cel. Wszyscy muszą dokładnie sobie to uzmysłowić.
Mimo problemów, trener MKS Będzin nie może doczekać się startu ligi. – Ligę zaczynamy z grubej rury, bo gramy z drużynami z Warszawy, Jastrzębia i Kędzierzyna-Koźla, ale w zeszłym roku początek ligi nas wzmocnił, więc nie mogę się doczekać. My też żyjemy na emocjach, adrenalinie, dlatego tylu sportowców idzie w hazard. Nie możemy żyć bez adrenaliny. Brakowało tego, żeby poprowadzić mecz.
źródło: sportdziennik.com