Strona główna » Jakub Bednaruk: Dostaliśmy po głowie dość mocno

Jakub Bednaruk: Dostaliśmy po głowie dość mocno

Czarni Radom – Twitter, opr. własne

fot. Adam Kurasiewicz (wksczarni.pl)

Cerrad Enea Czarni Radom rozegrali pierwsze spotkanie w nowej hali, jednak nie była to udana inauguracja. Zespół Jakuba Bednaruka w starciu ze Ślepskiem Suwałki nie wywalczył nawet jednego seta. 

Początek meczu może taki emocjonalny był, ale wydaje mi się, że za poważni jesteśmy, żeby się tłumaczyć atmosferą. Nie mamy po 12 lat, żeby się tłumaczyć w ten sposób. Po prostu nie jesteśmy w stanie zrobić treningu dwugodzinnego, bo zrobiliśmy chyba jeden w tym miesiącu. Fizycznie jakby nam wtyczkę ktoś wyciągnął. To było z Nysą widać wyraźnie, z Gdańskiem to samo i tutaj też. Proste rzeczy nam sprawiają problem. Przede wszystkim to jest fizyka, a żeby ją robić, to musimy trenować – skomentował na gorąco trener Jakub Bednaruk.

Szkoleniowiec Czarnych zwrócił uwagę na przyjęcie suwałczan. – Dzisiaj, jakbyście zwrócili uwagę, to myśmy posłali z osiem zagrywek powyżej 115 kilometrów na godzinę. I osiem przyjęte w punkt. Mają tego Tuanigę, który tam kręci. Oni bronili po prostu tym przyjęciem.

Trener Bednaruk podkreślił, że drużynie brakuje prawdziwego cyklu treningowego, który ma kluczową rolę w przygotowaniu do poszczególnych spotkań. – Byliśmy dobrze naładowani po drugim secie, ale od razu dostaliśmy Sapińskiego, który nam władował trzy asy i zaczęły się nerwy. Nie ma nas fizycznie, do tego potrzebny jest trening i normalny mikrocykl. Tydzień, dwa tygodnie treningu, żeby wrócić, bo teraz to rzeźbimy. 

Porażka ze Ślepskiem jest dla radomian tym bardziej bolesna, że cel przed meczem był tylko jeden – zwycięstwo. – Co mam się tłumaczyć… Wszyscy widzieli ten mecz. Dostaliśmy po głowie dość mocno i to był pierwszy mecz w tym sezonie, który mieliśmy wygrać. Do tej pory graliśmy na zero z jakimś małym plusikiem w Warszawie. A ten dzisiejszy był bardzo ważny – zakończył Jakub Bednaruk.

PlusLiga