Sportowa postawa Michała Kubiaka w reprezentacji Polski siatkarzy w ostatnim sezonie wywołała wiele krytycznych komentarzy fanów dyscypliny oraz ekspertów. Zastanawiano się, jaka jest przyszłość kapitana kadry po okresie, w którym nie wygrał tego, o czym zawsze tak bardzo marzył.
Ostatni sezon reprezentacyjny nie należał dla kapitana biało-czerwonych do rewelacyjnych. W Tokio Kubiak musiał się zmagać z kontuzją, która w znacznym stopniu utrudniła jego występ na igrzyskach olimpijskich, z których wrócił bez upragnionego medalu. – Myślę, że Michał miał problem zdrowotny, który wytrącał go z gry, bowiem technicznie nadal jest znakomity. Przede wszystkim musi być zdrowy. Jeśli zawodnik ma wybity palec, to nic się nie dzieje. Jeżeli uraz dotyczy kolana, to trzeba wyleczyć. Jeśli natomiast występuje kontuzja pleców, to jest to najtrudniejsza sytuacja – powiedział Ryszard Bosek, mistrz olimpijski z Montrealu. – Gdy buduje się skład wokół jednego zawodnika, to wystarczy drobny uraz, by pomysł na kadrę upadł. Miejmy to na uwadze, to nie wina gracza – dodał.
Poszczególni przedstawiciele reprezentacji Polski siatkarzy podkreślają zgodnie: „Michał Kubiak to lider zespołu”. To samo powiedział o nim w ostatnim wywiadzie Vital Heynen. – To inny charakter. Trzeba być bardzo niezależnym i silnym, by dobrze sprawdzić się w roli lidera. Nie śledzę wszystkich polskich mediów, ale wiem, że Michała spotkała bardzo duża krytyka. Kiedy wychodzi się przed szereg i lideruje, jest się zawsze bardzo łatwym celem. Trzeba być bardzo silnym, by przewodzić drużynie w Polsce – ocenił były trener kadry.
Sam Michał znany jest ze swoich mocnych wypowiedzi, choć nie mówił zawsze. Milczał między innymi po porażce w Tokio z Francją czy w Katowicach ze Słowenią. Ale jak już coś powiedział, to raczej się to zapamiętywało. – Zbyt dużo się nasłuchałem, między innymi z ust Ryszarda Boska, że to ja kontroluję trenera. Że mam wpływ na wybór szóstki, że mam wpływ na wybór trenera, że mam wpływ na to, kto jest w reprezentacji. Niech ten człowiek pomyśli, zanim coś takiego piep*****. Poświęcamy zbyt dużo zdrowia, żeby takie głosy gdzieś do nas dochodziły. On sam był zawodnikiem i wie, jak to wszystko wygląda. Nie doceniając nas pokazuje totalny brak klasy – powiedział 19 września. Wywołany do odpowiedzi mistrz olimpijski tłumaczy w TVPSPORT.PL, że zna umiejętności zawodnika i je docenia. – Jego wyniki świadczą o tym, że ma charakter. Nie miał takich warunków jak Bartosz Kurek, a w siatkówce osiągnął bardzo dużo. Nie wiem, czy jest charyzmatyczny, bo go nie znam, ale na boisku trzyma grupę, więc w jakiejś formie ją sobie porządkował – dodał Bosek.
– Nie ma ludzi niezastąpionych. To, że teraz nie było innego lidera poza Michałem nie oznacza, że jak go nie będzie, to nie narodzi się nowy. To jest drużyna, to bardzo skomplikowany mechanizm z wieloma niewiadomymi. Czy wyobrażam sobie kadrę bez Michała? Jeśli odejdzie z reprezentacji, skończy się pewien rozdział. Podobnie było, kiedy kończył Paweł Zagumny czy Sebastian Świderski. To były piękne rozdziały polskiej siatkówki, ale kiedyś musiały zostać zakończone. Trzeba iść dalej. Zawodnicy robią się coraz starsi, coraz trudniej im nadążyć za młodszymi i za tym ogromnym wysiłkiem, jakim jest granie w kadrze i klubie. Organizmy się dłużej regenerują, co jest naturalnym procesem, choć smutno-sentymentalnym – przyznał mistrz świata 2014 Marcin Możdżonek.
Duży sprzeciw wobec „kończenia kariery” zawodnikom przez media i kibiców wyraził trener Cerrad Czarnych Radom Jakub Bednaruk. – To Michał powinien zdecydować, czy jest gotowy utrzymać obciążenie kadrowe. Z tego, co wiem, kiedy kolejny trener będzie powoływał, Michał się zgłosi. Jestem przeciwny temu, by kibice decydowali o tym, czy ktoś ma kończyć karierę. Tak jest we wszystkich sportach, nie tylko w siatkówce. Wystarczy słabsza walka czy sezon i już należy się żegnać. Miejmy trochę szacunku do ludzi. Jeden turniej nieudany z powodu kontuzji niczego nie przekreśla. Powołuje się najlepszych na dany moment. Rzecz jasna trzeba mieć w głowie przygotowanie do igrzysk w Paryżu, ale jeśli ktoś będzie w formie, to kibice nie powinni mieć nic przeciwko, by grał. Dajmy szansę sportowcom, którzy wiele już osiągnęli i dużo zrobili, by to oni, a nie fani decydowali o momencie, w którym mają zejść ze sceny – powiedział.
– Nie dzielmy zawodników na młodych i startych, a zdrowych i kontuzjowanych, w formie lub nie. Kadra nie jest do uczenia zawodników grania. Mają w niej występować najlepsi. Jeśli Michał wygra rywalizację z innymi, nie widzę przeszkód, by miał wystąpić w reprezentacji. Sam zawodnik też nie decyduje. Powołania to kwestia trenera. Niech tak zostanie – zakończył Ryszard Bosek.
Czy Michał Kubiak będzie nadal w kadrze? Z tego, co mówił między innymi Vital Heynen, wynikało, że każdy z reprezentantów chce zostać w reprezentacji w kolejnym sezonie. Koncepcja zespołu wynikać jednak będzie z pomysłu nowego trenera. A kto nim zostanie? Tego mamy dowiedzieć się w ciągu miesiąca.
źródło: sport.tvp.pl