Przed nami Grand Prix Polski w siatkówce plażowej. W Cieszynie wystąpi ponad 60 par. Wśród uczestniczek jest Jagoda Gruszczyńska, która dobrze zna smak wygranej na cieszyńskim terenie. – Grałam wtedy w parze z Kasią Kociołek, a w finale mierzyłyśmy się z moją obecną partnerką Dorotą Strąg i Agatą Wawrzyńczyk – wspomina zawodniczka.
Na początek muszę zapytać o wasze zdrowie i samopoczucie. Wszystko w porządku? Jesteście gotowe na kilka intensywnych tygodni?
Jagoda Gruszczyńska: – Dziękujemy, wszystko w porządku. Zdrowie dopisuje, więc jak najbardziej jesteśmy gotowe na następną część sezonu. Nad moim przygotowaniem motorycznym od paru dobrych lat czuwa świetny specjalista Michał Adamczewski. Co do siatkarskich treningów, bazujemy na swoim doświadczeniu, analizie wideo zarówno treningów, jak i meczów.
W Cieszynie zapowiada się zażarta batalia o podium. Do zawodów zgłosiła się krajowa czołówka. Rozstawienie nie zawsze musi oznaczać realną siłę drużyny…
– To na pewno! Kibice mogą się przygotować na zaciętą rywalizację. Trzeba przyznać, że z roku na rok poziom w turniejach w Polsce jest coraz wyższy i zdecydowanie bardziej wyrównany. Jest kilka nowych duetów. Para Ola Zdon/Justyna Łukaszewska połączyły się od początku na ten sezon i razem się do niego przygotowały. Kinga Legieta i Aneta Kaczmarek musiały znaleźć nowe partnerki, ponieważ ich poprzednie rozpoczęły już przygotowania do sezonu halowego. Wszystkie dziewczyny to świetne zawodniczki, więc na pewno w nowych zestawieniach zaprezentują bardzo dobrą siatkówkę.
Dotychczas w turniejach Plaży Open zdobyłaś 10 medali – 6 złotych, 3 srebrne, 1 brązowy. Jeden ze złotych krążków wywalczyłaś właśnie w Cieszynie. Pamiętasz ten turniej? Jakie masz z niego wspomnienia?
– Pamiętam, choć sukces ten miał miejsce parę dobrych lat temu. Szczerze mówiąc bez względu na wynik zawsze mam dobre wspomnienia z tych turniejów. Niezwykle ważną rolę odgrywają ludzie, którzy tworzą Plażę Open. Wracając do cieszyńskich zawodów, grałam wtedy w parze z Kasią Kociołek, a w finale mierzyłyśmy się z moją obecną partnerką Dorotą Strąg i Agatą Wawrzyńczyk, wtedy jeszcze Oleksy. W zeszłym roku można było nawet obejrzeć powtórkę tego meczu w mediach społecznościowych Plaży Open.
Plaża Open zmienia się z roku na rok, a 2021 jest wyjątkowy. Między innymi poprzez fakt, że pula nagród w każdym z czterech turniejów została wyrównana dla obu płci.
– Z czego bardzo się cieszymy i naprawdę doceniamy, że we wszystkich turniejach będzie równa pula nagród. Pamiętam, że już w zeszłym roku, właśnie w Cieszynie Pani Burmistrz podjęła decyzję o wyrównaniu puli na krótko przed turniejem.
Zapytam cię jeszcze o wasze cele i marzenia na ten sezon. Celujecie w złoto mistrzostw Polski?
– Naszym celem jest dobrze bawić się na boisku. Wspólne granie sprawia nam mnóstwo radości i na tym nam zależy. Oczywiście wychodząc na boisko zawsze walczymy o każdy punkt i zwycięstwo w każdym meczu.
źródło: inf. prasowa