W drugim meczu towarzyskim przygotowująca się do mistrzostw Europy reprezentacja Polski siatkarek musiała uznać wyższość Słowaczek. Mistrzostwa Europy rozpoczną się 18 sierpnia w Bułgarii, Rumunii, Serbii i Chorwacji. Polska w fazie grupowej w Płowdiw zagra z Niemcami Grecją, Czechami, Hiszpanią i Bułgarią. Po meczu niezadowolony był trener Jacek Nawrocki.
Polki dobrze rozpoczęły spotkanie, ale potem to rywalki kontrolowały wydarzenia. – Graliśmy poza pierwszym setek bardzo miękko, wyszliśmy nastawieni na walkę, później każda obrona rywalek, ich blok czy kontratak powodowały, że nasza gra robiła się miękka. Po naszej stronie nie było tej gry, którą chcielibyśmy prezentować – ocenił Jacek Nawrocki, selekcjoner reprezentacji Polski.
Szkoleniowiec chwalił postawę Słowaczek, miał jednak duże pretensje do swoich zawodniczek. – Słowaczki fajnie broniły, kontratakowały, wykorzystywały nasze słabsze ustawienia w bloku. To wszystko jest jeszcze o zaakceptowania, ale my my oprócz tego, żeby obronić, czy zablokować mogliśmy spróbować odbić straty zagrywką, swoją akcją, a tego nie było. Oczywiście robiłem dużo zmian, przed meczem nakreśliłem rozgrywającym, co można grać, co nie do końca zawsze było na punkty. Nie zmienia to faktu, że powinnyśmy być twardsi w walce, bo takie mecze grane ona styk dopiero nas sprawdzają – powiedział.
źródło: inf. własna, pzps.pl
