Siatkarki Grupy Azoty Chemika Police w środę lekko, łatwo i przyjemnie pokonały węgierski Fatum Nyiregyhaza, udanie inaugurując tym samym tegoroczną Ligę Mistrzyń. – Nie było momentu, byśmy drżeli o stratę seta. Powiedzieliśmy sobie, że chcemy utrzymać wysoką jakość gry i to zrobiliśmy – powiedział trener Jacek Nawrocki.
Z podejścia zawodniczek do meczu i gry zadowolony był szkoleniowiec mistrzyń Polski. – Wyszliśmy na boisko skupieni i skoncentrowani. Nie było momentu, byśmy drżeli o stratę seta. Powiedzieliśmy sobie, że chcemy utrzymać wysoką jakość gry i to zrobiliśmy – powiedział Jacek Nawrocki.
Opiekun Chemika Police podkreślił, że zespół koncentruje się na każdym kolejnym meczu. – W tej chwili skupiamy się po trochu na Tauron Lidze i na Lidze Mistrzyń, musimy uważać na wszystkie spotkania. Nie możemy sobie pozwolić na straty w meczach z zespołami z Węgier i Serbii w Champions League. Mecz z Imoco Volley, choć trudny, to będzie deser, na który na pewno wszyscy czekają. Należy też pamiętać, że mamy w międzyczasie także naszą ligę, gdzie też musimy pilnować tabeli i wyników – przyznał.
Jacka Nawrockiego ucieszyła postawa młodych zawodniczek, które debiutowały w Lidze Mistrzyń, jak Aleksandra Żurawska czy Martyna Czyrniańska. – Bardzo się cieszę, że Martyna Czyrniańska daje nam dowód na to, że jest w dobrym miejscu, że możemy na nią stawiać. Ważne, że możemy na nią liczyć nie tylko w ofensywie, ale także i defensywie, nie tylko atak u niej dominuje. Dla tej zawodniczki każdy mecz to na pewno doskonała okazja do rozwoju. Ola Żurawska zagrała po raz pierwszy w tym sezonie aż w takim wymiarze. Pokazywała się bardzo dobrze na treningach i też chcę, by swoją pracę z zajęć pokazała podczas meczu. Tych młodszych zawodniczek na boisku jest więcej, Martyna Łukasik pamiętajmy to wciąż bardzo młoda zawodniczka, jest Ola Lipska, Maria Stenzel mimo doświadczenia to też przecież młodość – chwalił podopieczne szkoleniowiec.
Jacek Nawrocki wypowiedział się także na temat stanu zdrowia Martyny Łukasik. – Martyna miała swoje przejścia zdrowotne, zupełnie niezależne od siebie. Mam nadzieję, że teraz będzie mogła w 100% wrócić. Dała bardzo dobre zmiany już w Kaliszu. Ja już w najbliższym meczu ligowym chciałbym wrócić do jej gry w pełnym wymiarze – powiedział z optymizmem. W kolejnym spotkaniu policzanki już w sobotę zagrają z Jokerem Świecie. Czy trener mistrzyń Polski spodziewa się trudniejszej walki? – Trudniejszej walki spodziewaliśmy się także i w meczu z Węgierkami, ale myślę, że podejście zespołu do meczu, ta koncentracja spowodowały, że mieliśmy to spotkanie absolutnie pod kontrolą. W sobotę z Jokerem Świecie absolutnie nie możemy nic zlekceważyć, żadnego elementu, naszego podejścia. Musimy do niego podejść w 100%, jak do wszystkich innych spotkań i patrzeć z nadzieją na grę naszego zespołu – zakończył Jacek Nawrocki.
źródło: inf. własna