Spotkania półfinałowe rozgrywanego w Nysie Pucharu Polski obserwował trener reprezentacji Polski – Jacek Nawrocki. – Po dwóch meczach półfinałowych myślę, że oba mecze bardzo wyraźnie rozstrzygały się na korzyść zwycięzców – przyznał szkoleniowiec po pierwszym dniu zmagań.
Grupa Azoty Chemik Police i Grot Budowlani Łódź zmierzą się w finałowej walce o TAURON Puchar Polski 2021. Obie ekipy w półfinałowych starciach wygrały pewnie, nie tracąc nawet seta. Sobotnie poczynania siatkarek obserwował trener reprezentacji Polski Jacek Nawrocki. Jak szkoleniowiec ocenił pierwsze mecze turnieju w Nysie? – Po dwóch meczach półfinałowych w Pucharu Polski myślę, że oba mecze bardzo wyraźnie rozstrzygały się na korzyść zwycięzców. W pierwszym ze spotkań Chemik Police, dla mnie też faworyt tego turnieju, wyszedł mocno skoncentrowany, siatkarki Chemika cały czas miały spotkanie kontrolą. Natomiast ten drugim mecz między zespołami z Łodzi i Radomia obfitował w wiele ciekawych akcji, długich wymian. Tutaj też myślę, że wygrał zespół lepiej przygotowany – przyznał trener.
W zespołach czwórki walczącej o Puchar Polski nie brakuje reprezentantek naszego kraju, stąd też obecność Jacka Nawrockiego dla nikogo nie była zaskoczeniem. Trener bało-czerwonych przyznał, ż postawa reprezentantek była taka, jak można by tego oczekiwać. – To nie czas na mówienie in minus o zawodniczkach. Myślę, że dziewczyny, które są w kręgu naszych zainteresowań zagrały na miarę swoich możliwości. Nie ma tutaj jakiegokolwiek zaskoczenia i cieszę się, bo mam dużo pozytywnych wrażeń – podkreślił Jacek Nawrocki, zaznaczając, że również młode zawodniczki są pod stałą obserwacją sztabu szkoleniowego. – Mamy taki przegląd, że nie ma możliwości, żeby któraś z zawodniczek przeszła przez sezon niezauważona przez nasz sztab. Wiadomo, że najwięcej tych młodych dziewczyn jest w Budowlanych Łódź, pamiętajmy jednak, że w pozostałych drużynach tez mamy siatkarki, które stanowiły trzon reprezentacji. Jeżeli są zdrowe – to są w niezłej dyspozycji – zakończył szkoleniowiec.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl