Reprezentacja Polski siatkarzy już wkrótce rozpocznie zmagania w Siatkarskiej Lidze Narodów, jednak organizacyjnie Polski Związek Piłki Siatkowej musi wybiegać już naprzód – w kierunku igrzysk olimpijskich w Tokio. Prezes PZPS-u Jacek Kasprzyk podkreślił, że do Japonii poleci 14 zawodników, ale dwóch odpadnie jeszcze po przejeździe z Nagasaki do wioski olimpijskiej.
– Do Japonii poleci 14 zawodników na wszelki wypadek. Dopiero po przejeździe z Nagasaki do wioski olimpijskiej dwóch jeszcze wróci do Polski. W piątek mam spotkanie w PKOL-u w sprawie ustalenia liczby miejsc dla sztabu, bo to też jest dla nas bardzo ważne – zaznaczył prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Jacek Kasprzyk dodał, że nie chce stawiać przed męską reprezentacją żadnych celów. Prezes PZPS-u doskonale wie, że siatkarze sami będą czuli presję, więc nie ma potrzeby dokładać im dodatkowego balastu psychicznego.
– Byłem sportowcem, więc wiem, jak się gra pod presją. Tam niestety chłopaki będą pod presją. Są doświadczeni i wyszkoleni technicznie, już zdobyli kilka medali, więc myślę, że nie będzie źle. Igrzyska są najłatwiejszym turniejem jeśli chodzi o sport. Natomiast są bardzo ciężkie psychicznie dla zawodników, bo tam się gra o coś jeszcze. Nie tylko o ten medal. A medal na igrzyskach jest tym najważniejszym, najcenniejszym trofeum, które mają w domach – zakończył.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl