Zespół #VolleyWrocław odniósł ważne zwycięstwo, pokonując we własnej hali Jokera Świecie. Wrocławianki wykonały tym samym duży krok w stronę zakończenia fazy zasadniczej na 10. miejscu. – Skupiałyśmy się na swojej grze i jestem dumna z mojej drużyny, że w końcu zdołałyśmy wygrać tie-breaka – powiedziała po meczu Izabella Rapacz.
Wrocławianki sąsiadują z Jokerem w tabeli. Przed spotkaniem dzieliły je tylko dwa punkty, można się więc było spodziewać wyrównanego starcia. – Po naszych ostatnich meczach tie-break nie jest żadną niespodzianką. Byłyśmy dobrze przygotowane do spotkania z Jokerem. To bardzo dobra drużyna, z którą sąsiadujemy w tabeli, więc cieszymy się bardzo, że to my wygrałyśmy to pięciosetowe spotkanie – powiedziała po meczu atakująca #VolleyWrocław Izabella Rapacz.
O wyniku pierwszych trzech setów decydowały zacięte końcówki, w których minimalnie lepsze były świecianki. W czwartej partii gospodynie zdominowały jednak rywalki, wygrywając do 13. – Tylko swoją grę można kontrolować. Oczywiście, że było sporo emocji, ale to głównie działo się poza boiskiem. Skupiałyśmy się na swojej grze i jestem dumna z mojej drużyny, że w końcu zdołałyśmy wygrać tie-breaka – dodała atakująca, która została nagrodzona statuetką MVP. Zdobyła ona najwięcej punktów w ekipie z Wrocławia (20), mimo że na boisku pojawiła się dopiero w trzecim secie, zmieniając Małgorzatę Jasek.
Przyjezdne po trzech odsłonach prowadziły już 2:1, jednak wrocławianki nie poddały się i zdołały rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. – Potrzebowałyśmy trochę więcej energii na boisku, czasami gra nie szła po naszej myśli, ale jak zaczęłyśmy bardziej się nią cieszyć, to wszystko poszło w dobrą stronę – przyznała Rapacz. #VolleyWrocław dzięki zwycięstwu powiększył przewagę nad Jokerem do trzech punktów i na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej to podopieczne trenera Dawida Murka są bliżej gry w play-off o dziewiątą lokatę.
Przed wrocławiankami o wiele trudniejsze zadanie, bowiem w następnej kolejce zmierzą się z wiceliderem tabeli Developresem SkyRes Rzeszów. – Zespół z Rzeszowa jest bardzo dobry, ale będziemy się przygotowywać do tego spotkania jak do każdego innego. Mam nadzieję, że punkty zostaną we Wrocławiu – zakończyła Izabella Rapacz.
GALERIA Z TEGO MECZU
źródło: opr. własne
