W meczu 20. kolejki TAURON Ligi siatkarki z Legionowa po pięciosetowym boju musiały uznać wyższość rzeszowianek. Po tym spotkaniu może im pozostać uczucie niedosytu, gdyż miały w nim swoje szanse na wygraną. – No szkoda tego meczu, ale cieszę się i naprawdę jestem dumna z zespołu, że nie chylimy przed nikim czoła, mimo jakiś tam trudności kadrowych w naszym zespole. Nikomu nie oddajemy nic za darmo – mówiła po tym spotkaniu libero Legionovii Izabela Lemańczyk.
Siatkarki z Legionowa uznały wyższość swoich przeciwniczek dopiero w tie-breaku. W czwartym secie miały jednak piłkę meczową, której skończenie pozwoliłoby im na zgarnięcie pełnej puli punktów za to spotkanie.
– Szkoda. Uważam, że wstydu nie przyniosłyśmy naszej publiczności. Udany rewanż rzeszowianek, bo jak widać chyba pięciosetowe boje nam pasują, żeby sobie razem zagrać. Gratulacje dla przeciwnika. Myślę, że dałyśmy z siebie wszystko. Troszkę zabrakło w tie-breaku. Jesteśmy świadome siły swojej zespołowości i tego, że potrafimy grać z najlepszymi, co udowodniłyśmy – powiedziała Lemańczyk.
Libero Legionovii nawiązała także do innego pięciosetowego spotkania, które jej zespół w ostatnim czasie rozegrał. Wtedy to drużyna z Legionowa miała powody do zadowolenia, gdyż pokonała Chemik Police i to właśnie ona pojedzie do Nysy walczyć o Puchar Polski. – Zgadza się, jedziemy do Nysy – Chemik nie. Niesamowicie nas to cieszy oczywiście. No szkoda tego meczu, ale cieszę się i naprawdę jestem dumna z zespołu, że nie chylimy przed nikim czoła, mimo jakiś tam trudności kadrowych w naszym zespole. Nikomu nie oddajemy nic za darmo – dodała.
Więcej powodów do zadowolenia miał natomiast trener Developresu Rzeszów Stéphane Antiga. – Bardzo się cieszę, że wygraliśmy. To nie pierwszy raz, gdy byliśmy tak blisko przegranej meczu. Ogólnie cały czas nasza drużyna jest bardzo mocna mentalnie, dlatego też do tej pory przegraliśmy tylko raz w Polsce. Walczymy cały czas, mamy też dużo opcji na ławce. W czwartym secie trzy zmiany, które bardzo pomogły. Też lubimy takie mecze, takie trudne momenty. Gramy bardzo dobrze pod presją i to dobrze, bo teraz są same ciężkie mecze. Do końca ligi mamy jeszcze Radomkę czy Chemika, a potem Puchar Polski i play-off. Czyli teraz każdy mecz jest ważny, każdy mecz jest ciężki i to fajnie – powiedział po tym spotkaniu.
źródło: opr. własne, PLS TV
