Siatkarze Iwanickich Gubin i Sobieskiego Żagań wykorzystali przerwę w rozgrywkach na sprawdzenie formy. Gospodarze okazali się niegościnni dla rywali, wygrywając 3:1. Dodatkowo podczas sparingu w Gubinie szkoleniowiec żaganian miał okazję przetestować dwóch nowych siatkarzy – środkowego Mateusza Świerzewskiego, który już na pewno będzie występował w Sobieskim oraz rozgrywającego Pawła Malickiego, z którym trwają negocjacje.
W czwartek w Gubinie rozegrany został sparing. Miejscowa drużyna podejmowała Sobieskiego Żagań. Siatkarze Iwanickich Gubin wygrali 3:1. – To bardziej towarzyskie spotkanie. Chodziło o to, żeby jedna i druga drużyna pograły ze sobą. Żeby nie było tak, jak codziennie na treningu, gdzie zawodnicy grają między sobą, znają się na wskroś i ciężko jest zaskoczyć czymkolwiek. Był to dobry pomysł, świetne przetarcie. Mimo że teraz jest bardziej luźny okres świąteczny, to myślę, że było to bardzo owocne spotkanie – podsumował Mariusz Muszyński, szkoleniowiec gospodarzy.
Podczas tego spotkania goście testowali dwóch nowych zawodników – środkowego Mateusza Świerzewskiego oraz rozgrywającego Pawła Malickiego. – Z jednym już mamy kontrakt podpisany a z drugim jeszcze negocjujemy i na dniach się okaże, czy rozgrywający dołączy do Sobieskiego, ale robimy wszystko, żeby dołączył. Mateusz Świerzewski jest już zawodnikiem zgłoszonym, ten transfer już dwa tygodnie temu był zaklepany, ale dopiero w czwartek mógł uczestniczyć w sparingu – opowiedział o testach trener Artur Wróblewski.
– Pojechaliśmy tam żeby ograć tych dwóch zawodników i sprawdzić, czy Paweł Malicki wkomponuje się w zespół Sobieskiego. Od początku spotkania grał, nawet nie przerobiliśmy jednego treningu, dlatego i dla niego i zawodników ciężko było się zrozumieć – wiadomo, rozgrywający to taka pozycja, że trzeba spędzić trochę czasu na boisku z chłopakami. generalnie jesteśmy zadowoleni z jego formy, występu w Gubinie, chociaż wynik nie przemawia. Ja potraktowałem to spotkanie bardziej treningowo, żeby wszyscy mieli szansę pograć. Nie pojechaliśmy tam po wynik, chociaż wiadomo, fajnie byłoby, gdybyśmy tam wygrali – przyznał szkoleniowiec żaganian.
MLKS A. Z. Iwaniccy Gubin zajmują obecnie ostatnie miejsce w tabeli grupy 1 II ligi mężczyzn, do przedostatniego Trefla tracą 2 punkty. Zespół z Gubina w najbliższej kolejce, która rozegrana zostanie 7 stycznia zmierzą się na wyjeździe z LUKS Wilki Wilczyn. – Przed nami wyjazd do Wilczyna, szykuje się trudne spotkanie. Bardzo specyficzna hala, mała, nie do końca dobrze doświetlona. Gospodarze czują się tam świetnie a goście nieprzyzwyczajeni do tych warunków nie radzą sobie, więc myślę, że czeka nas trudne spotkanie – przyznał trener zespołu z Gubina.
WKS Sobieski Arena Żagań plasuje się na 6. miejscu, ale ma tyle samo punktów, co piąte Wilki Wilczyn. W pierwszym ze styczniowych spotkań żaganianie we własnej hali podejmą niżej notowaną drużynę Stoczniowca Politechnika Gdańska. – Po sparingu wiemy już więcej. Od poniedziałku wznawiamy treningi i czekamy na sobotni mecz z Politechniką Gdańską. Myślę, że spotkanie będzie wyrównane i my chcemy je wygrać – zakończył szkoleniowiec Sobieskiego.
źródło: opr. własne, zachod.pl