– Wspaniałe zwycięstwo dla nas, bardzo ważne z mocną drużyną Nowosybirska. Jesteśmy naprawdę dumni z naszego występu. Teraz skupimy się na naszych krajowych mistrzostwach i na naszym następnym meczu z ZAKSĄ u siebie – powiedział po wygranej nad Lokomotiwem Nowosibirsk Ivan Zaytsev, zawodnik Cucine Lube Civitanova. Włoski zespół triumfował 3:1, ale mecz był zacięty i obfitował w wiele ciekawych akcji.
– Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu, ponieważ przeciwnicy potrzebowali punktów do tabeli. Zeszłej nocy walczyliśmy ze snem, ponieważ przybyliśmy z długiej podróży i dotarliśmy na Syberię z 6-godzinnym jet lagiem – opowiadał Robertlandy Simon, środkowy Cucine Lube Civitanova. – Ale walczyliśmy jako zespół i stawiliśmy czoła grze w najlepszy możliwy sposób. Teraz chcemy zająć ostateczną pierwszą pozycję, więc cieszymy się, że w przyszłym tygodniu zagramy kolejny świetny mecz przeciwko ZAKSIE.
– Gra była naprawdę ciężka. Zagraliśmy bardzo dobrą siatkówkę – podkreślił Luciano De Cecco, rozgrywający of Cucine Lube Civitanova. – Myślę, że Lokomotiw również spisał się dobrze. Mieliśmy okazję zrobić sobie przerwy i zagrać w naszą grę, więc jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Mentalność i podejście były bardzo ważne w tej grze, może nie graliśmy w najlepszą siatkówkę, jaką mamy, ale mamy nadzieję, że wyciągniemy tę lekcję.
Rozczarowany wynikiem był z kolei Drażen Luburić, atakujący Lokomotiwu Nowosibirsk. – Emocji było dziś za dużo, w drugim secie można powiedzieć, że nie mogliśmy grać z chłodną głową. Jestem szczególnie rozczarowany moim występem. Gdybyśmy mogli wygrać drugiego seta, wynik mógłby być zupełnie inny. Przeciwnik okazał się silniejszy, mistrzowie Włoch – pokazali się z jak najlepszej strony. Mamy nadzieję, że będziemy mogli pokazać naszym kibicom również świetną grę w sobotę, kiedy po raz drugi spotkamy się w domu z ZAKSĄ.
– Atmosfera była świetna, bardzo cieszymy się z powrotu do domu, ale nie pokazaliśmy pożądanego rezultatu. Niewątpliwie Civitanova składa się z graczy z najwyższej półki. Ale nie o to chodzi. Bardzo chciałem zobaczyć ducha walki – w drugim secie, po równym zakończeniu i przegranej, w ogóle go nie widziałem. Przestaliśmy walczyć – powiedział Plamen Konstantinow, trener Lokomotiwu Nowosibirsk.
źródło: cev.eu, inf. własna
