Czterdzieści jeden lat czekaliśmy na awans do kolejnego półfinału igrzysk olimpijskich. W czterech ostatnich turniejach zawsze żegnaliśmy się w ćwierćfinale. Za piątym razem miało być inaczej. Jechaliśmy na ten turniej jako absolutny faworyt do medalu. Niestety po raz kolejny nasza reprezentacja nie zdołała awansować do czwórki, przegrywając po tie-breaku z Francją.
Początek meczu należał do Francuzów, którzy objęli prowadzenie 5:3, ale po błędzie Trevora Clevenota biało-czerwoni wrócili do gry. Po kontrze Michała Kubiaka zaczęli wychodzić na prowadzenie (8:5), ale blok trójkolorowych sprawił, że deptali po piętach mistrzom świata (11:10).
Dopiero udane zbicia Bartosza Kurka i Wilfredo Leona dały Polakom bezpieczniejszą przewagę (15:11). Wygrywali już 18:12, ale po własnych błędach w ataku oraz asie serwisowym Antoine Brizarda rywale odrobili większość strat (17:18). Na więcej nie było ich jednak stać. Dzięki ich błędom to ponownie biało-czerwoni zyskali przewagę (21:17). W końcówce Francuzi próbowali jeszcze ratować się blokiem, ale Kurek przypieczętował sukces w premierowej odsłonie mistrzów świata (25:21).
W pierwszej fazie drugiego seta oba zespoły szły łeb w łeb. Polakom we znaki dawał się Jean Patry, ale odpowiadali udanymi zagraniami. Dopiero blok na Mateuszu Bieńku sprawił, że to trójkolorowi odskoczyli na dwa oczka (10:8). Przez błędy na zagrywce biało-czerwonym trudno było odrobić straty. Dopiero pomyłka w ataku Patrego dała Polakom upragniony remis (14:14). Udana kontra Patryego dała ponownie przewagę Francuzom (18:16, ale po błędzie Earvina N’Gapetha oba zespoły w decydującą część srta weszły przy stanie remisowym (20:20). Przy zagrywce Clevenota trójkolorowi zbliżali się do wyrównania stanu meczu. W końcówce Polacy już nie zerwali się do walki, a Patry dał wygraną Francuzom (25:22).
Początek trzeciej partii był wyrównany, ale udane kontry Kurka dały podopiecznym Vitala Heynena prowadzenie (7:4). Francuzi nie zamierzali się poddawać, a dzięki N’Gapethowi cały czas deptali Polakom po piętach. As serwisowy Brizarda doprowadził do remisu (9:9). W kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu, a na udane zagrania Leona odpowiadał Patry (14:14). Dopiero seria błędów trójkolorowych spowodowała, że w coraz lepszej sytuacji byli biało-czerwoni. Dołożyli oni szczelny blok, a dzięki emu zbliżali się do wygranej (22:18). Clevenot na spółkę z N’Gapethem próbowali jeszcze poderwać Francuzów do walki, ale w końcówce w naszych szeregach niezawodny był Leon, który dał nam zwycięstwo (25:21).
Polacy świetnie weszli w czwartego seta. Asem popisał się Bieniek, w obronie jak w ukropie uwijał się Paweł Zatorski, a po kontrze Leona biało-czerwoni objęli prowadzenie 5:2. Jednak przy zagrywce Nicolasa Le Goffa Francuzi wrócili do gry. W kolejnych minutach wynik oscylował wokół remisu (11:11). Dopiero N’Gapeth wyprowadził na prowadzenie naszych rywali (15:13). Skutecznie w ich szeregach prezentował się Clevenot,a po błędzie w ataku Kurka sytuacja Polaków robiła się coraz trudniejsza. Trójkolorowi dołożyli szczelny blok, dzięki czemu zbliżali się do tie-breaka (22:18). N’Gapeth na spółkę z Patrym pozwolili im doprowadzić do decydującej odsłony (25:21).
W tie-breaka lepiej weszli trójkolorowi, którzy po kontrach N’Gapetha i Clevenota szybko wypracowali sobie przewagę (5:2). Polacy mieli coraz większe kłopoty w ataku, a francuzi nakręcali się z akcji na akcję (9:4). Ich liderem był N’Gapeth, a mistrzom świata niewiele wychodziło. W końcówce już się nic nie zmieniło, a po błędzie Łukasza Kaczmarka Polacy ponownie zakończyli udział w igrzyskach na ćwierćfinale.
Polska – Francja 2:3
(25:21, 22:25, 25:21, 21:25, 9:15)
Składy zespołów:
Polska: Kurek (26), Leon (29), Drzyzga (2), Kubiak (3), Kochanowski (1), Bieniek (9), Zatorski (libero) oraz Nowakowski (3), Kaczmarek (1), Śliwka (1), Semeniuk (3)
Francja: Chinenyeze (9), Patry (21), Toniutti, N’Gapeth (17), Le Goff (11), Clevenot (16), Grebennikov (libero) oraz Tllie, Brizard (7), Boyer (2), Louati
Zobacz również:
Wyniki rundy finałowej olimpijskiego turnieju siatkarzy
źródło: inf. własna