Przez dwa sety Polacy grający w składzie bez Wilfredo Leona i Bartosza Kurka byli surowymi nauczycielami siatkówki dla reprezentacji Wenezueli. Po wygranych do 16 i 13 coś się w ekipie biało-czerwonych zacięło, podopieczni trenera Heynena stracili skuteczność, czego efektem był wygrany set przez rywali do 18. W czwartej partii na boisku pojawił się już Bartosz Kurek i nasi siatkarze zakończyli mecz wygraną 3:1, zdobywając komplet punktów.
Dobrze rozpoczęli to spotkanie Polacy, którzy po błędzie przeciwnika wyszli na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Wenezuelczycy popisali się jednak skutecznym blokiem i po asie serwisowym Emersona Rodrigueza mieli o oczko więcej. Nie pozostali za długo na prowadzeniu, gdyż w ataku pomylił się Ronald Fayola, a udaną akcję zanotował na swoim koncie Michał Kubiak (9:6). Polakom udało się jeszcze powiększyć przewagę, gdy po raz kolejny nieskuteczny w ataku okazał się Emerson, a na środku dobrze spisał się Mateusz Bieniek (16:10). Asami serwisowymi popisał się jeszcze Kamil Semeniuk i zaraz Polska mogła triumfować w premierowej odsłonie po swoim punktowym bloku (25:16).
Drugą partię ponownie lepiej otworzyli biało-czerwoni. Po punktowej zagrywce Jakuba Kochanowskiego mieli już o trzy oczka więcej (3:0). W dalszej części seta skuteczny okazał się Kubiak, po którego technicznym zagraniu przewaga Polaków zwiększyła się do pięciu punktów (9:4). Za to Wenezuelczycy nie pomagali sobie popełniając błędy własne. Po kolejnym asie Semeniuka w tym meczu Polacy zdawali się już pewnie zmierzać po wygraną (16:9). Szczególnie, że atakujący Wenezueli coraz bardziej bali się biało-czerwonego bloku (9:18). Punktowe zagrywki dołożyli także Bieniek oraz Fabian Drzyzga, a o zwycięstwie Polski przesądził ostatecznie pojedynczy blok Kochanowskiego (25:13).
Trzeciego seta lepiej rozpoczęli siatkarze z Wenezueli, którzy po swoim skutecznym bloku wyszli od razu na dwupunktowe prowadzenie. Umocnili się jeszcze na nim, gdy asem serwisowym popisał się Willner Rivas (5:2). Polacy starali się odrobić straty, ale udane ataki Wenezuelczyków skutecznie im to utrudniały (14:10). Po błędzie przekroczenia linii Semeniuka Polska traciła już więc aż pięć oczek. Nie bez znaczenia była także słabsza dyspozycja Łukasza Kaczmarka. Nakręciło to grę Wenezuelczyków, którzy nie zamierzali wstrzymywać ręki i coraz bardziej zbliżali się do wygranej w tym secie (20:13). Przesądził o niej atak Emersona (25:18).
Już na początku kolejnej partii nie zabrakło asa serwisowego. Po punktowej zagrywce Kamila Semeniuka Polska miała cenne dwa oczka więcej (4:2). Biało-czerwoni umocnili się jeszcze na prowadzeniu, gdy w aut zaatakował Fayola. Po asie serwisowym Mateusza Bieńka przewaga Polaków wynosiła już cztery punkty (7:3). Dobrze w tym elemencie spisał się także Kubiak. W dodatku, w połowie seta skuteczne ataki zanotował na swoim koncie Semeniuk (14:7). Zaraz polski przyjmujący dołożył kolejnego asa serwisowego i to już była ośmiopunktowa przewaga reprezentacji Polski. Nie mogło być zatem mowy o żadnych niespodziankach i to Polska okazała się zwycięzcą tego spotkania po jeszcze jednej punktowej zagrywce Semeniuka (25:15).
Polska – Wenezuela 3:1
(25:16, 25:13, 18:25, 25:15)
Składy zespołów:
Polska: Kaczmarek (7), Drzyzga (3), Kubiak (9), Kochanowski (11), Semeniuk (24), Bieniek (14), Zatorski (libero) oraz Kurek (1) i Łomacz
Wenezuela: Rodriguez (6), Valencia (6), Carracaso (1), Verdi, Fayola (13), Rivas (11), Mata (libero) oraz Velazquez (1), Gonzalez, Oramas (1), Canelo i Arias (9)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. A turnieju olimpijskiego siatkarzy
źródło: inf. własna