Tijana Bosković poprowadziła Serbki do zwycięstwa w starciu, którego stawką był brązowy medal igrzysk olimpijskich. Serbska atakująca zdobyła aż 33 punkty. Koreanki tylko na początku pierwszego seta były w stanie prowadzić wyrównaną walkę, w pozostałych partiach to podopieczne trenera Terzicia dyktowały warunki.
Skuteczny atak Tijany Bosković dał Serbkom prowadzenie 5:2. Podopieczne Zorana Terzicia nie zdołały pójść za ciosem, asy Kim Heejin sprawiły, że to Koreanki miały dwa oczka przewagi (8:6). Poza Bosković reprezentantki Serbii miały problemy ze skutecznością. Mnożyły się błędy Serbek, dlatego przy stanie 13:10 dla rywalek o czas poprosił trener Terzić (13:10). Sytuacyjnych piłek nie kończyła Kim Yeon Koung, dwa mocne ataki Bosković odwróciły wynik, szybko interweniował koreański szkoleniowiec (13:14). W kolejnych akcjach żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na wyraźne prowadzenie, skuteczne ataki przeplatane były z pomyłkami (16:16). Sytuacja zaczęła zmieniać się przy zagrywkach Bosković, po tym jak punkt zdobyła Maja Ognjenović było już 21:17 dla Serbek, drugi czas wykorzystał trener Lavarini (17:21). Passę zakończyła dopiero zagrywka w siatkę serbskiej atakującej (18:23). Kiwka Ognjenović i blok Serbek dały im ostatnie oczka w pierwszej partii.
Po fragmencie wyrównanej gry za sprawą skutecznych ataków i asa Bosković Serbki odskoczyły na 6:3. Reprezentantki Serbii skuteczniej broniły, wykorzystywały kolejne kontrataki, a dystans powiększał się. Gdy zablokowana została Kim Heejin o czas poprosił Stefano Lavarnini (6:11). Koreanki nie potrafiły zatrzymać ataków Bosković. Passę przy zagrywkach Ognjenović zakończyła dopiero obijając blok Kim Heejin (7:13). Chociaż gra Serbek nie była pozbawiona błędów, wyraźny dystans utrzymywał się (9:15). Większość piłek szła do Bosković, która punktowała również w polu zagrywki (10:18). Pojedyncze ataki na lewym skrzydle kończyła Bianka Busa, gdy skuteczny atak dołożyła Bojana Milenković o czas poprosił szkoleniowiec Koreanek (11:19). Siatkarki z Korei Południowej starały się walczyć, po asie Kim Yeon Koung przerwę wykorzystał jeszcze trener Terzić (14:21). Błąd Park Jeongah dał serię piłek setowych Serbkom, drugą z nich wykorzystała Bosković.
Z nową energią w trzeciego seta weszła Kim Yeon Koung (3:1). Ataki Bosković i as Miny Popović pozwoliły Serbkom szybko wyrównać (4:4). W kolejnych akcjach dwa asy dołożyła jeszcze serbska atakująca, o czas poprosił trener Lavarini (5:7). Gra nie miała większego tempa, dystans utrzymywał się (7:10). Raz za razem punktowała Bosković. Mimo roszad w składzie Koreanki miały problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku. Gdy Serbki zatrzymały atak Jeong Jiyun ostatni raz w tym secie zawodniczki do siebie przywołał szkoleniowiec Koreanek (7:13). Do przejścia doprowadziła mocnym atakiem po bloku Park Jeongah (8:14). Koreanki starały się walczyć, po asie Park Jeongah o czas poprosił jeszcze trener Terzić (10:14). W kolejnej akcji przez środek zaatakowała Mina Popović. Kolejne akcje toczyły się już po myśli Serbek. Na siatce raz za razem punktowała Bosković, która nie tylko skutecznie atakowała, ale również ustawiała blok (11:19). W końcówce Serbkom zdarzało się popełniać błędy, ale nie miało to znacznego wpływu na wynik (15:23). Po ataku Mileny Rasić reprezentacja Serbii miała kolejne szanse na zakończenie meczu. Autowy atak Pyo Seungju zamknął pojedynek o brąz.
Korea Płd. – Serbia 0:3
(18:25, 15:25, 15:25)
Składy zespołów:
Korea: Yeum, Kim H. (8), Kim Y.K. (11), Kim S.J., Park J. (7), Yang (5), Oh (libero) oraz An, Jeong i Pyo (1)
Serbia: Busa (5), Popović M. (8), Ognjenović (4), Rasić (6), Bosković (33), Milenković (2), Popović S. (libero) oraz Mirković i Blagojević
Zobacz również:
Wyniki fazy finałowej turnieju olimpijskiego siatkarek
źródło: inf. własna