W drugim z poniedziałkowych meczów grupy B rozstrzygała się końcowa klasyfikacja. Rosjanki znacznie lepiej rozpoczęły ten pojedynek, ale nie zdołały utrzymać dobrej dyspozycji. Turczynki walczyły i ostatecznie po niezwykle emocjonującym meczu dopisały do swojego konta cenne zwycięstwo za dwa punkty. Przez takie rozstrzygnięcie Rosjanki spadły na 4. miejsce, a Turczynki awansowały na trzecie. Grupę B wygrały Amerykanki.
Po wyrównanym początku meczu do głosu doszły Rosjanki, skutecznie atakowały Irina Woronkowa i Natalia Gonczarowa (11:7). Obie drużyny nie ustrzegły się błędów w polu zagrywki, gdy atak popsuła Maryem Boz o czas poprosił trener Guidetti (13:9). W kolejnych akcjach dystans utrzymywał się, siatkarki z Rosji górowały na siatce, nie do zatrzymania była Arina Fedorowcewa. Ze zmiennym szczęściem atakowała Maryem Boz. Po błędzie w polu zagrywki Turczynki, w decydującą fazę seta Rosjanki weszły prowadząc 20:13. W końcówce podopieczne trenera Guidettiego rzuciły się do odrabiania strat. Turczynki broniły kolejne piłki setowe, po bloku na Gonczarowej o czas poprosił jeszcze trener Busato (24:17, 24:21). Dopiero po tej przerwie seta zamknęła skutecznym atakiem Irina Woronkowa.
Po asie Naz Aydemir Akyol Turczynki prowadziły 2:0, jednak Rosjanki szybko odwróciły wynik (5:3). Siatkarki z Turcji miały problem z odbiorem zagrywek Iriny Korolewej (7:3). Gdy podwójny blok zatrzymał atak Ismailoglu, o czas poprosił trener Guidetti (9:4). Gra Rosjanek zaczęła się napędzać, ich rywalki nie potrafiły wyeliminować ze swojej gry błędów. Przy stanie 13:6 trener Guidetti wprowadził na boisko Ozbay i Senoglu. Po wejściu Tugba Senoglu starała się poderwać koleżanki do walki (15:9). W grę Rosjanek zaczęły wkradać się błędy, przy stanie 17:12 czas wykorzystał Sergio Busato. Seria przy zagrywkach Boz zakończyła się, gdy Turczynka posłała piłkę w siatkę (18:15). Problemy ze skutecznością miała Gonczarowa (18:17). Obie drużyny nie odpuszczały, wynik pozostawał na styku. Sytuacja zmieniła się dopiero przy zagrywkach Senoglu. Turczynki kończyły kolejne kontrataki, a po bloku na Gonczarowej wyszły na prowadzenie 23:21. Chociaż rosyjska atakująca przełamała się, to dwa efektowne ataki Maryem Boz dały zwycięstwo Turcji.
Pierwsze akcje trzeciej odsłony obfitowały w błędy po obu stronach (6:5). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka, wynik oscylował wokół remisu (12:12). Turczynki dobrze grały w obronie, po kontrataku Boz odskoczyły na 15:13. Dopiero podwójny blok Rosjanek zatrzymał rozpędzające się rywalki. Głównie dzięki skutecznej na lewym skrzydle Woronkowej siatkarki z Rosji odzyskały prowadzenie (18:17). Żaden z zespołów nie był w stanie powiększyć dystansu. Chociaż po rosyjskim bloku na tablicy wyników widniał remis (23:23), w decydującym momencie w ataku nie pomyliła się Boz. Punkt na wagę zwycięstwa Turczynek padł po tym, jak Rosjanki nie poradziły sobie z odbiorem zagrywki Senoglu.
W czwartym secie na nowo rozgorzała zacięta walka (5:5). Dopiero punktowe zagrywki Fedorowcewej pozwoliły Rosjankom odskoczyć, przy stanie 8:5 o czas poprosił turecki trener. Turczynki nie potrafiły wrócić do postawy, którą prezentowały w poprzednim secie. Pewnie punktowały Gonczarowa i Fedorowcewa. W tureckich szeregach pojawiało się coraz więcej błędów, co skrzętnie wykorzystywały rywalki. W dalszej fazie seta dwa asy dołożyła jeszcze Fedorowcewa (19:11). Tym razem różnica punktowa okazała się zbyt wyraźna, by mające problemy ze skutecznością Turczynki zagroziły przeciwniczkom. W końcówce celnie atakowała Woronkowa, a po asie Poliny Matwiejewej było już 22:13. Pojedynczy blok Anny Łazariewej dał kolejne piłki setowe Rosjankom, zaś autowy atak Baladin zakończył seta.
Chociaż po błędzie ustawienia Turczynki przegrywały 1:3 w tie-breaku, szybko wyszły z niewygodnego ustawienia. W kolejnych akcjach to Rosjanki miały problem z wyprowadzeniem skutecznego ataku, przy stanie 3:5 o czas poprosił trener Busato. Reprezentantki Turcji wciąż dominowały, kolejne zagrania kończyły Senoglu i Boz. Po autowym ataku Łazariewej nastąpiła zmiana stron (3:8). W następnej akcji Meliha Ismailoglu zepsuła zagrywkę. Kolejne pomyłki Rosjanek ułatwiały Turczynkom utrzymywanie przewagi. Podczas jednej z akcji w obronie głowami zderzyły się Ismailoglu i Ozbay, przez pomoc medyczną nastąpiła dłuższa przerwa. O czas poprosił jeszcze trener Guidetti (7:10). Ta sytuacja nie wybiła z rytmu Turczynek. W końcówce dobrą zmianę dała Ebrar Karakurt i to ona zamknęła cały pojedynek kontratakiem po skosie.
Rosja – Turcja 2:3
(25:21, 23:25, 23:25, 25:15)
Składy zespołów:
Rosja: Korolewa (10), Gonczarowa (18), Fedorowcewa (19), Starcewa (2), Fetisowa (7), Woronkowa (20), Podkopajewa (libero) oraz Pilipenko. Matwiejewa (1), Łazariewa (1) i Smirnowa (1)
Turcja: Baladin (6), Ismailoglu (10), Aydemir (1), Boz (22), Erdem Dundar (6), Gunes (11), Akoz (libero) oraz Ozbay (2), Senoglu (13), Ercan i Karakurt (5)
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. B turnieju olimpijskiego siatkarek
źródło: inf. własna