Transfery w świecie sportu są nieodzowne i większość zawodników dość regularnie szuka zmiany barw klubowych. Inną drogę dla swojej kariery znalazł Massimo Colaci, który właśnie przedłużył kontrakt z Sir Safety Perugią na… dziewiąty już sezon.
Padł rekord
Massimo Colaci do ekipy z Perugii dołączył w sezonie 2017/18. Libero już wcześniej zasłynął z długodystansowego trybu pracy, kiedy to spędził w innym włoskim klubie, Diatec Trentino, aż siedem sezonów. Pobił już jednak własny rekord i w Perugii zakończył ósmy sezon, jednocześnie przedłużając swój kontrakt na kolejny rok. W ciągu ostatnich ośmiu lat rozegrał wraz z Sir Safety Perugią 382 spotkania, ustanawiając wyśrubowany rekord w tej materii. Tuż za nim w tej rywalizacji znajduje się Aleksander Atanasijević, który w trakcie swojej kariery w Perugii w latach 2013-2021 rozegrał 361 spotkań.
Prawdziwa legenda
Colaci w trakcie swojej siatkarskiej przygody w Perugii zapisał już na swoim koncie liczne trofea – 6 Superpucharów Włoch, 4 Puchary Włoch, 2 Klubowe Puchary Świata i zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Z roku na rok rośnie jednak apetyt na kolejne sukcesy i libero po raz kolejny postawił na stabilizację i umacnianie swojej pozycji w lidze włoskiej. – To jest dla mnie źródło dumy, naprawdę, ponieważ każdy mijający rok, zawsze myślę, że może być ostatni, potem zaczynają się mistrzostwa i jest pragnienie! Bycie tu jeszcze w wieku 40 lat jest prawdziwym powodem do wielkiej osobistej dumy – skomentował siatkarz w klubowych mediach – Perugia jest teraz moim drugim domem, koszulka Perugia jest „specjalną” koszulką, dla mnie jest to ważna koszulka, którą naprawdę czuję, że jest moja. Jeśli mam być szczery, zeszłego lata nie sądziłem, że zostanę na kolejny rok, a potem poczułem, że jednak chciałbym. Kiedy miałem okazję porozmawiać z władzami klubu, po raz kolejny poczułem cały szacunek i zaufanie i to popchnęło mnie do podjęcia takiej decyzji – podsumował Colaci.
Zobacz również:
Liga Mistrzyń: Włoski gigant z dziką kartą?
