Zmagania mężczyzn na II-ligowych parkietach w sezonie zasadniczym dobiegły końca. Teraz ścisłe grono liderów czekają play-offy. Zanim jednak decydująca walka o awans, podsumujmy sezon. Na pierwszy ogień grupy I-II, wśród których nie brakowało silnych faworytów, zaskoczeń, czy przykrych rozczarowań.
GRUPA I: PONOWNIE WYRÓWNANIE, SIERADZ WIELKIM PRZEGRANYM
Trzeci sezon z rzędu klasę, od początku do (prawie) końca, pokazują toruńskie Anioły. Nie ma co ukrywać, zespół Wilfredo Leona jest ewenementem w skali II-ligowych parkietów. Pokaźne fundusze, duża liczba sponsorów i sprawny marketing… czego chcieć więcej? Upragnionego awansu, na który ponownie jest szansa w tym roku. Zespół trenera Stelmacha w rundzie zasadniczej oprócz pewnego fotelu lidera, zdobył 57 punktów, przy bilansie 20 wygranych i 2 porażek. Taki rezultat cieszy, gdyby nie potknięcia w ostatnich dwóch kolejkach. W przedostatniej rundzie Anioły uległy we własnej hali Energetykowi, aby w następny weekend niekorzystny rezultat powtórzyć w Gorzowie.
W środku tabeli bez większych zaskoczeń. Wysoko uplasowały się ambitne Wilki z Wilczyna, Energetyk Poznań, a także gorzowski Stilon, który po zniknięciu na parę lat z siatkarskiej mapy Polski zbroi szeregi i zapowiada walkę. Największym przegranym sezonu zasadniczego pozostanie Tubądzin Volley MOSiR Sieradz. Drużyna przed ostatnią kolejką była wiceliderem grupy. Niestety, niespodziewana porażka ze Stoczniowcem i niekorzystne rezultaty pozostałych spotkań, zdecydowały o piątym miejscu dla zespołu. Zaskoczył natomiast Żychlin, tegoroczny beniaminek, który potrafił sprawiać sensacje i ukraść punkty faworytom.
Wśród rozczarowań wymienić należy SPS Konspol Słupca, zespół, który nie tak dawno liczy się w grze o fazę play-off. W tym roku słupczanie zakończyli zmagania na granicy strefy spadkowej. Końcówka poprzedniego sezonu nie zwiastowała najlepiej, a tegoroczne wyniki kosztowały Tomasza Robaka stanowisko trenera. Kolejne rozczarowanie to spadkowicz z TAURON I ligi, czyli KRISHOME Września. Wielkopolanie mieli lepsze i gorsze momenty, a szóste miejsce na koniec ni jak ma się do chęci powrotu na zaplecze PlusLigi. Mniejszym rozczarowaniem, ale wciąż dużym niedosytem mogą poszczycić się siatkarze z Łęczycy, a także młodzieżowe rezerwy gdańskiego Trefla.
W przyszłym sezonie ligę opuści Stoczniowiec Politechnika Gdańska. Akademickie zespoły mają to do siebie, że roszady między sezonowe potrafią pozbawić mocnych ogniw, a słaby rocznik nie zawsze zapewni utrzymanie. Podobny los czeka LBS Bank Janas Logistics KS Orzeł Międzyrzecz, który we wcześniejszych latach trzymał bardzo wysoki poziom. W tym sezonie zaledwie dwa zwycięstwa przypieczętowały smutny koniec orłów. Niewykluczone, że zbyt dużym kosztem odbił się wysiłek poprzedniego roku, kiedy budowano zespół pod awans.
PLAY-OFF (GRUPA I): ANIOŁY Z PODCIĘTYMI SKRZYDŁAMI I CIEKAWE DERBY WIELKOPOLSKI
Po zimnym prysznicu absolutni dominatorzy i ćwierćfinaliści Pucharu Polski, CUK Anioły Toruń, zmierzą się w I etapie fazy play-off z Agencją Inwestycyjną Stilon Gorzów Wielkopolski. Będzie to ciekawy pojedynek biorąc pod uwagę, że toruńskie anioły w ostatniej kolejce przegrały 3:0, po bardzo słabym meczu, właśnie z gorzowianami. To właśnie ta sensacyjna wygrana pozwoliła Stilonowi na grę w fazie play-off. W pierwszej rundzie bez zaskoczenia, górą był zespół z Torunia, który zdeklasował rywali przed własną publicznością 3:0. Czy Anioły zdołają się podnieść po porażkach na koniec sezonu, tego nie wie nikt. Pewnym jest, że wciąż pozostają faworytem do awansu, zwłaszcza po zeszłorocznym blamażu na ostatniej prostej i rewelacyjnych wynikach w tym sezonie.
Drugi pojedynek zapowiada się równie ciekawie, naprzeciwko siebie staną Bejenka Budownictwo LUKS Wilki Wilczyn i Enea Energetyk Poznań. W trakcie sezonu każda ze stron wykorzystała atut własnego parkietu. W Wilczynie padł wynik 3:1 na korzyść gospodarzy, a w Poznaniu klasę pokazali Energetyczni zwyciężając 3:0. Obie ekipy mocne i jednocześnie bardzo różne. Wilki to zespół z doświadczonymi zawodnikami, siłą poznaniaków jest natomiast młodość, bowiem szeregi II-ligowca uzupełniają w dużej mierze utytułowani na arenie krajowej juniorzy.
GRUPA II: NAJBARDZIEJ PRZEWIDYWALNE GRONO?
Czy grupa II była najnudniejszą spośród wszystkich? Niekoniecznie, ale być może najbardziej przewidywalną. Niewiele nowych zespołów, utrzymany poziom poprzedniego sezonu i niewyczuwalne przetasowania wewnątrz tabeli, tak można podsumować sezon zasadniczy grupy ‘mazowieckiej’.
W czubie bez większych zmian, a rozgrywki zgodnie z przewidywaniami zdominował UKS Sparta Grodzisk Mazowiecki. Spartanie po pozbyciu się z grupy Arki Chełm (awans do TAURON I liga) stali się naturalnymi faworytami, którzy w dodatku podtrzymali wcześniejszą formę czyniąc dodatkowe wzmocnienia. W tej kampanii zespół oprócz awansu z pierwszego miejsca ugrał zawrotne 58 punktów, wygrywając 19 razy i przegrywając wyłącznie 3 spotkania. Dominatorów w ostatniej kolejce powstrzymało jednak Metro Warszawa, przerywając serię 15 wygranych z rzędu.
Moc i determinację w trakcie sezonu pokazały także KS Metro Family Warszawa oraz Enea KKS Kozienice. Oba zespoły zebrały na swoim koncie aż 52 punkty i w związku z końcowym rozstawieniem zmierzą się ze sobą w następnej rundzie. NECKO Augustów skutecznie postraszyło liderów i z czwartym miejscem zapewniło sobie pewny awans do fazy play-off.
Nie najlepiej sezon ten będzie wspominać ekipa z Wyszkowa, zaś na wyróżnienie zasługuje UKS Trójka Międzyrzec Podlaski, który w ciągu roku podskoczył cztery lokaty. Zadowolenia nie kryje także Polcanex Kobyłka, beniaminek, który ostatecznie uplasował się na ósmym miejscu. Trener Wasąga podkreśla, że jego zdaniem plan minimum został wykonany, chociaż jego indywidualne ambicje były większe. Rozczarowanie natomiast może odczuwać Lechia II Tomaszów Mazowiecki, która sezon kończy z gorszym wynikiem niż rok temu i na dodatek utraconym tytułem mistrzów Polski juniorów.
Ligę opuści KS Błonie, który w tym sezonie odniósł tylko trzy wiktorie. To zdecydowanie zbyt mało, aby realnie myśleć o utrzymaniu. Spadkowiczom zapewne w pamięci pozostanie zacięte spotkanie z Metro Family Warszawa w 3. kolejce, zakończone wynikiem 3:2 dla rywali oraz ciekawe konfrontacje z Polcanexem Kobyłka. Rozczarowani mogą czuć się kibice KS SPS Volley Ostrołęka, kolejnego zespołu, którego nie zobaczymy w przyszłym sezonie. Ostrołęczanie walczyli do końca, a o pozostaniu w lidze Lechii II Tomaszów Mazowiecki zadecydowały punkty małe. Przed sezonowe obietnice zarządu w tym wypadku zakończyły się fiaskiem.
PLAY-OFF (GRUPA II): PRZERWANA SERIA SPARTY, METRO FAMILY W GAZIE
Liderzy z Grodziska Mazowieckiego w I fazie play-off zmierzą się z NECKO Augustów. W listopadzie po zaciętej walce spotkanie padło łupem Augustowa. Wówczas doszło do podziału punktów, a zespoły grały ze zmiennym szczęściem. W pamięci kibiców, z pewnością, na długo pozostanie kosmiczny trzeci set zakończony wynikiem 30:28 na korzyść gospodarzy. W rundzie rewanżowej w Grodzisku charakter pokazała lokalna Sparta, która zwyciężyła 3:1.
Rywalem KS Metro Family Warszawa będzie zespół z Kozienic. Ciężko określić, która z drużyn ma w tym starciu większe szanse na awans. Obie ekipy mają za sobą wzloty i upadki, obie grały też wymagające spotkania ze sprawiającymi zaskoczenie przeciwnikami. Jeśli chodzi o bezpośrednie konfrontacje, to dwukrotnie w tym sezonie górą było Metro Family Warszawa. Za każdym razem o wyniku końcowym na korzyść stołecznej drużyny decydował dopiero tie-break. Tym razem najpewniej będzie podobnie, to znaczy o wygranej decydować będą detale.
Zobacz również:
II liga M: Znamy triumfatorów rundy zasadniczej
źródło: inf. własna
