Reprezentacja Brazylii dotychczas nie wygrała żadnego meczu podczas igrzysk olimpijskich. Przed Brazylijczykami decydujący mecz z Egiptem. Do składu na ostatnie spotkanie grupowe wraca Alan Souza. Atakującego dotychczas z gry wykluczała kontuzja.
Uraz tuż przed inauguracją igrzysk
Pechowo swój pobyt w Paryżu rozpoczęli Brazylijczycy. Przed startem igrzysk olimpijskich kontuzji doznał lider zespołu – atakujący Alan Souza. Atakujący nie wziął udziału już w pierwszym treningu w paryskiej hali przez uraz lewej łydki. Okazało się, że kontuzja jest na tyle poważna, że siatkarz musiał zostać zastąpiony w składzie meczowym przez trzynastego powołanego – Henrique Honorato.
Turniej w Paryżu również sportowo nie toczy się po myśli reprezentantów Brazylii. Na inaugurację podopieczni trenera Rezende przegrali z Włochami 1:3. W bardzo ważnym meczu z Polską prowadzili już 2:1, jednak nie udało im się postawić kropki nad i. Ostatecznie przegrali 2:3. Dwie porażki i zaledwie jeden zdobyty punkt sprawiają, że Brazylia jest na granicy dostania się do ćwierćfinału (obecnie we wspólnej tabeli zajmuje 8. miejsce). Teraz przed Brazylijczykami decydujący mecz z Egiptem.
Lider wraca
Pierwotnie zawodnik wykluczony przez kontuzję i zastąpiony 13. siatkarzem miał nie mieć możliwości powrotu do gry. W lipcu jednak sytuacja uległa zmianie i federacja umożliwiła zmianę powrotną, jeśli stan zdrowia zawodnika na to pozwoli. I wszystko wskazuje na to, że Brazylia skorzystała z tej możliwości. Jak można przeczytać na oficjalnej stronie igrzysk olimpijskich do składu meczowego wrócił Alan Souza. Tym samym siatkarz będzie do dyspozycji Bernardo Rezende już w piątkowym pojedynku. – Przed nami cztery finały. A mecz z Egiptem będzie pierwszym z nich. Musimy spróbować odpowiednio przygotować się na kolejne spotkania i popracować nad poprawą gry, częściej korzystając z naszych środkowych – mówił po meczu z biało-czerwonymi Bernardo Rezende.
Alan Souza miał dobre zastępstwo, jednak szczególnie w meczu z Polakami Brazylijczykom brakowało zmiany w ataku. Darlan Souza w meczu z Włochami zdobył 25 punktów, atakując z 64% skutecznością. Podczas spotkania z Polakami Darlan zaprezentował się słabiej. Dołożył do dorobku drużyny już tylko 17 oczek a jego skuteczność w ataku oscylowała wokół 40%.
Zobacz również:
Kurek nie owijał w bawełnę: Miałem najlepsze miejsce i oglądałem jak moi koledzy ogrywają Brazylię
źródło: inf. własna