– Mam w sobie mnóstwo emocji po tym meczu. Wiem, że to co zrobiliśmy, to jest ogromny sukces, ale jeszcze przez parę dni będzie nam ten finał stał w gardle. Francuzi byli dziś lepsi i wygrali zasłużenie. My też dokonaliśmy czegoś wspaniałego, ale zanim to dotrze, kilka dni musi minąć – powiedział po odebraniu srebrnego medalu igrzysk olimpijskich Grzegorz Łomacz.
Ciężka praca nagrodzona olimpijskim srebrem
Grzegorz Łomacz wraz z kolegami odebrał srebrny medal olimpijski, choć nie wszyscy z drużyn na podium mieli to szczęście. Nasz rozgrywający nie krył dumy z tego, że medal zawisł na jego szyi. – Na ten sukces pracowałem bardzo długo, nawet nie wiem ile lat. Warto jednak było, żeby być na tej ceremonii i włożyć ten krążek. Brawa dla chłopaków i całej tej drużyny.
niedosyt jest, ale radość też
Widać było sporo emocji w wypowiedziach naszego srebrnego medalisty, który z jednej strony nie krył rozczarowania, że nie sięgnęliśmy po złoto, ale z drugiej cieszył się ze srebrnego krążka. – Chciałoby się więcej, chciałoby się złoto, ale spełnienie jakieś też jest, bo medal olimpijski jest czymś, o czym marzy każdy sportowiec. Ja dziś go mam, ale jeszcze dziś nie czuję się spełniony przez ten finał. Niewykluczone jednak, że za kilka dni będzie ok. Dzisiaj nic nie mówię, nie wiem, co będzie dalej. Na razie mam srebro na szyi i z tego chcę się cieszyć.
źródło: TVP