– To dla mnie dzisiaj bardzo duże wzruszenie. Dlaczego? Po pierwsze, dwukrotne zdobycie złotego medalu jest czymś trudnym, a moim zdaniem teraz jeszcze trudniejszym, biorąc pod uwagę, że te igrzyska były chyba najtrudniejsze w historii siatkówki – powiedział po wygranych igrzyskach trener Francuzów Andrea Giani.
Francuzi wygrali olimpijski finał, a trener Andrea Giani nie krył radości z tego powodu, tym bardziej, że reprezentacji Francji udało się obronić mistrzowski tytuł.
trzeba było się poprawić, żeby wygrywać z najlepszymi
– Na złoty medal czekałem 35 lat, z pewnością inaczej jest mieć go jako zawodnik czy trener, ale to niesamowita satysfakcja, że zarówno przeciwko drużynie włoskiej, jak i przeciwko świetnej polskiej drużynie, wygraliśmy dzięki jakości gry na wysokim poziomie, za każdym razem ją udoskonalając – mówił po finale Giani.
– Mój pierwszy rok z francuską drużyną w 2022 roku był łatwy, oni wygrali Igrzyska w Tokio i mieli niesamowitą VNL, a potem, przygotowując się do mistrzostw świata, nie zaplanowaliśmy ich idealnie i przegraliśmy w ćwierćfinale z Włochami i zaakceptowaliśmy wynik. W 2023 roku przegraliśmy dziesięć meczów, a zespół słabo wyglądał pod względem gry. Na początku tego sezonu powiedziałem zawodnikom, że nasz zespół jest z pewnością najlepszy w przyjęciu i obronie, ale aby wygrać ważne mecze, musimy poprawić atak, blok i serwis, dlatego wdrożyliśmy plan rozwoju w tych obszarach. W półfinale i finale udało nam się wywrzeć dużą presję na Włochy i Polskę, zarówno pod względem technicznym, jak i pod względem systemu gry, to był wynik, który wspólnie zbudowaliśmy – zakończył trener.
źródło: ivolleymagazine.it