Trefl Gdańsk w dwóch pierwszych meczach ćwierćfinałowych nie był w stanie urwać faworytowi z Jastrzębia-Zdroju chociażby jednego seta. Blisko było w premierowej odsłonie drugiego starcia, ale ostatecznie gdańszczanie szczęścia będą szukać w trzecim spotkaniu, już w Gdańsku. – Mieliśmy trudne początki, zaczynaliśmy od wysokiego prowadzenia Jastrzębskiego Węgla, co potem ciągnęło się za nas przez cały set. My mieliśmy swoje problemy w ataku, bo rywale naprawdę bardzo dobrze grają w systemie blok-obrona – powiedział Strefie Siatkówki trener Trefla Igor Juricić.
Siatkarze z Gdańska nie będą miło wspominać wycieczki do Jastrzębia-Zdroju. Trefl przegrał wyraźnie oba spotkania ćwierćfinałowe. – Rezultat jest taki sam, trochę poprawiliśmy przyjęcie, nie dostaliśmy aż tylu asów, co w poprzednim meczu. Lepiej też zagrywaliśmy, ale nie przełożyło się to na nasz atak – porównał oba pojedynki Igor Juricić.
Każdą z partii drugiego spotkania jego podopieczni zaczynali źle i musieli od razu gonić wynik. – Mieliśmy trudne początki, zaczynaliśmy od wysokiego prowadzenia Jastrzębskiego Węgla, co potem ciągnęło się za nas przez cały set. My mieliśmy swoje problemy w ataku, bo rywale naprawdę bardzo dobrze grają w systemie blok-obrona. Ogromna różnica pomiędzy nami była w tym meczu właśnie w ofensywie, zwłaszcza po pozytywnym przyjęciu, bo my mieliśmy 42%, a rywale 71% – analizował szkoleniowiec gdańskich lwów.
Wydaje się także, że siatkówka, którą prezentują jastrzębianie jest taką, z którą Trefl nie jest w stanie sobie poradzić. – Jastrzębski Węgiel ma lepszą fizyczność, nie boi się kiwać tuż za blok, ma w swoim repertuarze sporo zagrań technicznych. Nam udało się w tym meczu ustabilizować przyjęcie, trochę lepiej zagrać w polu serwisowym, ale cały czas musimy poszukać lepszego ataku – tłumaczył Juricić.
Szkoleniowiec stara się jednak nie patrzeć na to, co gra wyżej notowany rywal, ale na to, co mogą zaprezentować jego zawodnicy. – Tutaj nawet nie chodzi o to, co gra Jastrzębski Węgiel, tylko o to, co my możemy zrobić lepiej. Szkoda, że po takim sezonie zasadniczym mielibyśmy w ten sposób zakończyć nasz udział w fazie play-off – tłumaczył chorwacki trener. – Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że w Jastrzębiu-Zdroju będzie nam ciężko,cały czas jednak jesteśmy w grze, ale mamy też młodych graczy którzy jeszcze nie grali na tym etapie rywalizacji, więc to na pewno będzie dla nich świetna lekcja. Na pewno mamy co zmienić przed następnym meczem – zapowiedział Igor Juricić. Nie ma na to zbyt wiele czasu, bowiem trzeci mecz już w najbliższą środę.
źródło: inf. własna