Do sporej niespodzianki doszło w meczu 13. kolejki TAURON Ligi między BKS-em BOSTIK Bielsko-Biała a Grupą Azoty Chemikiem Police. Spotkanie było zacięte, choć nierówne i ostatecznie po pięciu setach triumfowały bielszczanki. – Zespół z Bielska-Białej grał świetnie w obronie, dobrze w ataku, czytały nas w bloku, a nam tych elementów brakowało – oceniła środkowa Chemika Iga Wasilewska.
Policzanki od początku prezentowały się znacznie gorzej niż rywalki i ostatecznie nie zdołały przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. – Myślę, że nie ma co zwalać na zmęczenie. Oczywiście reset na pewno przyda się każdemu zespołowi na tym etapie rozgrywek, ale my podeszłyśmy do tego meczu dobrze zregenerowane – podkreśliła Iga Wasilewska.
Podopieczne trenera Jacka Nawrockiego popełniały sporo błędów i ciężko im było dobić się do boiska rywalek. Były też od nich gorsze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, jedynie w bloku zanotowały taką samą liczbę punktów (18). – Wydaje mi się, że miałyśmy spory problem, żeby postawić rywalkom trudne warunki w tym spotkaniu. Zespół z Bielska-Białej grał świetnie w obronie, dobrze w ataku, czytały nas w bloku, a nam tych elementów brakowało. Ciężki był to dla nas mecz i też psychicznie ciężko się go grało – przyznała środkowa. Dodała jednak, że jej zespół spodziewał się trudnego spotkania. – Zaskoczenia nie było, BKS jest bardzo dobrze skonstruowaną drużyną, kompletną, z dobrą rozgrywającą, która gra szybko. Naprawdę gratulacje dla nich, bo dziewczyny zasłużyły na to, żeby wygrać, ale my nie możemy powiedzieć, że dałyśmy z siebie maksimum w tym meczu – stwierdziła Wasilewska.
Dla policzanek starcie z BKS-em było ostatnim ligowym meczem w 2021 roku, jednak przed udaniem się na świąteczny odpoczynek czeka je jeszcze bardzo trudne spotkanie Ligi Mistrzyń z Imoco Volley Conegliano. – Póki co jedynym naszym celem jest regeneracja i postawienie się zespołowi z Conegliano. Myślę, że jeśli wszystkie wyjdziemy z agresywnym nastawieniem i walecznością, to liczę na to, że to będzie naprawdę dobry mecz. Nie jesteśmy stawiane w roli faworyta i to też zdejmie nam ciężar z barków, który zazwyczaj mamy, bo każdy chce bić mistrza. W starciu z drużyną z Conegliano to my chcemy pokonać ją – zapowiedziała Iga Wasilewska.
źródło: inf. własna