– Byłyśmy ciekawe naszej formy przy graniu przez trzy dni z rzędu. Wydaje mi się, że z dnia na dzień coraz lepiej czujemy się na boisku. Jesteśmy zadowolone z tego zwycięstwa – powiedziała po wygranej z Dynamem Kazań Iga Wasilewska, środkowa Grupy Azoty Chemik Police.
Świetnie w Novarze radzą sobie siatkarki Grupy Azoty Chemik Police. Mistrzynie Polski w drugim dniu turnieju grupy E pokonały w trzech setach Dynamo Kazań, co oznacza, że po dwóch dniach zmagań mają na swoim koncie dwa zwycięstwa. – Byłyśmy ciekawe naszej formy przy graniu przez trzy dni z rzędu. Wydaje mi się, że z dnia na dzień coraz lepiej czujemy się na boisku. Jesteśmy zadowolone z tego zwycięstwa – powiedziała Iga Wasilewska, która została wybrana najlepszą zawodniczką spotkania. Polska środkowa na swoim koncie zapisała 12 punktów, a jej skuteczność w ataku przekroczyła 70%.
Przed policzankami najtrudniejszy pojedynek w turnieju rozgrywanym w Novarze. Zmierzą się w nim z gospodyniami, czyli Igor Gorgonzola, który także nie poniósł jeszcze porażki w tej edycji Ligi Mistrzyń. – Teraz skupiamy się na meczu z zespołem z Novary. Jesteśmy pewne siebie i mamy szansę na zwycięstwo – dodała polska środkowa.
Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja Dynama Kazań, które miało walczyć o czołową lokatę w grupie E. Tymczasem po dwóch rozegranych spotkaniach nie dość, że nie ma na swoim koncie żadnego zwycięstwa, to nawet nie wygrało jeszcze ani jednego seta. Rosyjska drużyna najpierw uległa Igor Gorgonzola Novara, a następnie Chemikowi Police.
– Nie pokazałyśmy naszej wartości przez pierwsze dwa dni tego turnieju. W meczu z Chemikiem nasze błędy zrobiły różnicę. Nie grałyśmy swojej siatkówki, czego rezultatem była porażka – przyznała Samanta Bricio, skrzydłowa Dynama, które zmierzy się jeszcze w Novarze z VK UP Ołomuniec. Będzie zdecydowanym faworytem tej konfrontacji, ale nawet jeśli ją wygra, to i tak będzie w trudnym położeniu przed lutowym turniejem, który zostanie rozegrany w Policach, bowiem przystąpi do niego z dwoma porażkami na koncie. – Nadal mamy szansę na awans do kolejnej rundy, więc zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby w czwartek wygrać i zareagować na dwie wcześniejsze porażki – zakończyła Chorwatka.
źródło: cev.eu, inf. własna