W drugim spotkaniu 19. kolejki I ligi siatkarzy Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała AZS AGH Kraków 3:0. Tomaszowianie dwukrotnie ustawili sobie seta wypracowanymi seriami. W coraz trudniejszej sytuacji są Akademicy, którzy do bezpiecznej lokaty tracą 7 punktów. MVP spotkania wybrany został Marcel Hendzelewski.
ZWROT PO SERII ASÓW
Spotkanie z początku stało pod znakiem Akademików, którzy po dwóch blokach i kontrze prowadzili 4:1. Nie mogli odnaleźć na starcie rytmu tomaszowianie, pracował w ataku Kacper Wnuk, utrzymywała się trzypunktowa zaliczka AGH. Wystarczył jednak błąd ekipy z Krakowa, by impuls złapała Lechia. Sytuację o 180 stopni obrócił Musiał, który posłał trzy asy z rzędu (15:12). Kulało przyjęcie przyjezdnych, mimo jednego zatrzymania skuteczni w ofensywie byli gospodarze (20:17). Goście nie dawali za wygraną, ale zarówno po asie, jak i bloku mieli tylko kontakt (20:19, 21:20). Obie ekipy popełniły po błędzie w ataku, ale wzrosła przewaga Lechii, dopełnił dzieła Wiktor Musiał (25:22).
PEŁNA KONTROLA
Jak z nut grali na starcie drugiej części tomaszowianie (3:0). Zespół z Małopolski falował w ataku, tylko do stanu 7:2 mylił się trzykrotnie i raz został zablokowany. Gra toczyła się punkt za punkt, utrzymywała się pięciopunktowa przewaga Lechii. Ta wzrosła w połowie odsłony po zatrzymaniu Wnuka i kontrach miejscowych (15:7). Niewiele zmieniła lepsza chwila krakowian, którzy popisali się także asem (17:13), bo ręki w ataku nie zwalniał Musiał, blokiem zapunktował także Marcel Hendzelewski (20:14). Błędy własne nie przeszkodziły drużynie z Tomaszowa Mazowieckiego w odniesieniu drugiej wiktorii po tym, jak na blok nadział się Rafał Putkowski (25:20).
JEDNA SERIA I ZAGRYWKA
Lechia poszła za ciosem, wygrywając 6:4. Formacja z województwa łódzkiego zaliczyła tuż po chwili serię pięciu zdobytych punktów z rzędu, posiadała wyraźny komfort gry (12:6). Naprzemiennie dla miejscowych punktowali Musiał i Jakub Nowak. Brakowało przyjęcia w szeregach AGH, po asie Filipa Balasza przyjezdni tracili 7 punktów (16:9), a po ustrzeleniu autorstwa Konrada Kundery 8 (18:10). Sytuację próbował ratować jeszcze Jakub Kaliszuk, punktujący atakiem i blokiem (19:15, 21:17). Po błędzie Lechii krakowianie tracili jedynie trzy oczka. Bartłomiej Potrykus przybliżył jeszcze swój zespół na dwa oczka (23:21), ale o bliższym kontakcie nie było mowy. Lechia triumfowała po autowym kontrataku przeciwników (25:22).
MVP: Marcel Hendzelewski
Lechia Tomaszów Mazowiecki – AZS AGH Kraków 3:0
(25:22, 25:20, 25:22)
Składy zespołów:
Lechia: Musiał (15), Suski (1), Hendzelewski (11), Nowak (6), Balasz (13), Przybyłek (8), Jaglarski (libero) oraz Kopij, Kundera (1)
AGH: Wnuk (3), Kraut, Putkowski (1), Bakaj (2), Potrykus (10), Oziabło (5), Dereń (libero) oraz Brzostowicz, Kaliszuk (9), Kowal (8), Urbańczyk (1)
Zobacz również:
źródło: inf. własna