I liga siatkarzy w sezonie 2025/2026 obfituje w tie-breaki. Nie inaczej było w piątek za sprawą pojedynku KPS-u Siedlce i Nowak-Mosty MKS-u Będzin. Rzutem na taśmę wygrana padła łupem spadkowicza z PlusLigi, lecz oba zespoły mają za sobą bardzo nierówne spotkanie.
Przebijanie piłeczki
7. kolejna na zapleczu PlusLigi w toku, a naprzeciwko siebie tym razem zameldowały się KPS Siedlce oraz Nowak-Mosty MKS Będzin. Mecz zakończył się na pełnym dystansie, zaś zwrotów akcji i popadania ze skrajności w skrajność nie brakowało. Nie do zatrzymania był natomiast Patryk Szwaradzki, prowadząc będzinian do wygranej – 3:2. Zespół ma nadzieję na szybki powrót do siatkarskiej ekstraklasy. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż po 6 kolejkach plasuje się w połowie stawki. KPS Siedlce natomiast to już druga część tabeli, a drużyna aktualnie okupuje dopiero 10. lokatę. Faworytem był więc MKS, lecz wygrana przyszła bardzo ciężko. Stawce natomiast przewodzą bezbłędne jak dotąd GKS Katowice oraz Stal Nysa, które także po minionym sezonie opuściły PlusLigę.
Lepiej w spotkanie weszła ekipa gospodarzy. Już na wstępie blokiem popisał się Bartłomiej Wójcik, a asa dołożył Damian Czetowicz – 2:0. Po asie Szwaradzkiego był jednak remis po 3. Świetne zawody rozgrywał Mikołaj Miszczuk, znów wyprowadzając KPS Siedlce na prowadzenie – 7:3. Swoje robił także Kupka, a osamotniony Szwaradzki niewiele mógł zdziałać. Po bloku Artura Ratajczaka różnica zmalała do 2 'oczek’ – 9:11. Wynik gościom stale uciekał – 16:10. Sama końcówka inauguracyjnego seta była jednostronna, a na korzyść siedlczan rozstrzygnął ją Jakub Wiśniewski – 25:20.
Druga partia, to już o wiele lepsza gra MKS-u. Będzinian nieco podrażniła porażka. Do wspólnego konta zaczęli dokładać się Mariusz Połyński i Maciej Ptaszyński. Wciąż jednak karty rozdawał Szwaradzki. Po asie Ratajczaka zrobiło się 11:8 dla przyjezdnych. Do ataku ruszył wówczas duet Miszczuk-Kupka, ale nic to nie dało – 10:15. Dopiero w końcówce gospodarzom udało się subtelnie podgonić rezultat, jednak różnica gości była zauważalna, co pozwoliło im na dopięcie swego i doprowadzenie do remisu w meczu 1:1 – 25:22.
Poziom idzie w dół
Trzecia i czwarta partia, to już naprzemienny maraton błędów. Najpierw za ciosem udało się pójść drużynie z Będzina, która wciąż zaciera ręce myśląc o szybkim awansie do PlusLigi. Bezradnym gospodarzom pozostało rozkładać ręki, bowiem różnica zrobiła się potężna. Wciąż kapitalnie spisywał się Patryk Szwaradzki, punktując każde niedociągnięcie lokalnych. Lider miał oparcie w Tomaszu Polczyku, a sporadyczne zmiany przyniosły drużynie wysoką wygraną – 25:15. Czwarty set natomiast należał do Mikołaja Miszczuka oraz Przemysława Kupki, którzy nie schodzili z topu. Ryzyko opłaciło się gospodarzom, którzy przedłużyli rywalizację o piątego seta – 25:17.
Tie-break to już istna loteria. Prym jednak znów wiodła drużyna z Będzina, a po asie Szwaradzkiego było już 4:2. Sygnał do ataku KPS-owi dał blokiem jeszcze Marcel Bakaj, powstrzymując Polczyka – 4:4. Było to jednak za mało. Wciąż w każdym elemencie błyszczał frontmen przyjezdnych, przekraczając barierę 20 'oczek’ – 10:7. Świetnie zagrał też Artur Ratajczak, a po ataku Mariusza Połyńskiego było już po zawodach – 15:10.
KPS Siedlce – Nowak-Mosty MKS Będzin 2:3
(25:20, 22:25, 15:25, 25:17, 10:15)
MVP: Patryk Szwaradzki
Składy zespołów
KPS: Kozłowski (7), Miszczuk (12), Czetowicz (9), Kupka (16), Bakaj (4), Wójcik (9), Tomczak (libero) oraz Czyrniański (3), Wiśniewski (2), Majewski-Nowak, Grabek (4)
MKS: Szwwaradzki (24), Ratajczak (11), Szpernalowski (1), Polczyk (16), Połyński (9), Ptaszyński (10), Nowowsiak (libero) oraz Wróbel (1), Puczkowski, Gruszczyński, Wnuk
Zobacz również:
Wyniki i terminarz I ligi siatkarzy sezon 2025/2026









