I liga siatkarzy nie zwalnia tempa. O utrzymanie wciąż walczy kilka zespołów. Wśród nich jest beniaminek z Torunia. CUK Anioł pokonały w czwartek Olimpię Sulęcin 3:1. Takim samym wynikiem zakończyło się spotkanie BBTS-u Bielsko-Biała z REA BAS Białystok, gdzie po potknięciu na początek faworyci zdołali dopisać na konto kolejny komplet punktów.
BEZSILNOŚĆ OLIMPII
Lepiej w spotkanie weszła ekipa Aniołów, która przy zagrywkach Łukasz Walawandera wyszła na prowadzenie 3:0. Sulęcinianie szybko jednak zaczęli odrabiać straty, a asem popisał się Aleks Kłysz. Następnie w polu serwisowym zameldował się Damian Czetowicz i było już 8:6 dla gospodarzy. Ciężar gry po stronie gości wziął na siebie wówczas Mateusz Piotrowski, a konsekwentne gonienie przyniosło wreszcie efekty – 15:15. Sulęcinianom raz jeszcze udało się odskoczyć – 20:17, lecz w końcówce zwycięstwo wyszarpał beniaminek z Torunia – 27:25.
W drugim secie pogrążona w kryzysie Olimpia stanęła na wysokości zadania. Choć początkowo na prowadzeniu była ekipa gości, to gospodarze stale trzymali kontakt – 8:10, 14:16. Na zagrywce świetnie spisywał się Bartosz Michalak. W ataku prym wiódł Grzegorz Turek. Po drugiej stronie siatki świetnie radził sobie Sławomir Stolc, niemniej decydujący głos miał Damian Czetowicz, dając gospodarzą zwycięstwo 26:24.
Kolejne dwa sety były już mniej emocjonujące. Toruńskie anioły zaczęły latać wysoko, a gościom gra przestawała się kleić. Pojawiły się proste błędy, a zmiany nie przynosiły poprawy. W trzecim secie walczył jeszcze Grzegorz Turek, lecz przy rozpędzonych gościach nie mógł nic zrobić. Po stronie Aniołów poza Piotrowskim i Stolcem, znakomicie spisał się Łukasz Kalinowski. Na dystansie sulęcinianie pozostali bezradni, przegrywając 19:25 i 21:25. Torunianie dalej mają szansę na utrzymanie, Olimpia Sulęcin z kolei pożegna się z pierwszoligowym graniem.
MVP: Sławomir Stolc
Olimpia Sulęcin – CUK Anioły Toruń 1:3
(25:27, 26:24, 19:25, 21:25)
Składy zespołów:
Olimpia: Stefanowicz (2), Ciupa (16), Turek (18), Czetowicz (15), Kłysz (6), Michalak (8), Sas (libero) oraz Sawerwain (libero), Szymczak, Leitermeier
Anioły: Kalinowski (7), Walawender (4), Stolc (18), Mesa (6), Borris (10), Piotrowski (15), Podborączyński (libero) oraz Grzona, Skadorwa, Brzóstowicz
FAWORYT ZROBIŁ SWOJE
Dość niespodziewanie w pierwszym secie lepiej spisał się niżej notowany BAS Białystok, który postraszył faworytów. Po serii zagrywek Macieja Miszczuka było już 4:1 dla przyjezdnych. W kolejnych akcjach przewaga się utrzymywała, a znakomicie zagrał Sebastian Lisiecki. Cenne oczka dołożył też Jan Król – 10:7, 19:17. W końcówce gospodarzom udało się jeszcze wyrównać – 20:20, lecz za moment z dobrego otwarcia cieszyli się siatkarze BAS-u – 25:21.
W kolejnych setach BBTS zaczął wieść prym. Kluczem do wygranej okazała się zagrywka. Aż 11 asów serwisowych robiło wrażenie, zwłaszcza, że goście mieli niemałe problemy w przyjęciu. Zdziesiątkowany w drugiej linii zespół z Białegostoku nie mógł liczyć na zbyt wiele szans. Momentami drużynę próbowali dźwignąć Maciej Miszczuk lub Adrian Gwardiak, lecz na czołową drużynę rozgrywek nie było mocnych. BBTS do wygranej poprowadzili Kamil Dębski, wraz z Bartoszem Pietruczokiem i Mateuszem Zawalskim, zaś sety wygrane do 16, 20 i 21 mówią same za siebie.
MVP: Bartłomiej Zawalski
BBTS Bielsko-Biała – REA BAS Białystok 3:1
(21:25, 25:16, 25:20, 25:21)
Składy zespołów:
BBTS: Siek (4), Zawalski M. (14), Dębski (12), Romać (13), Pietruczuk (13), Bereza (3), Biniek (libero)oraz Lubaczewski (1), Zawalski B. (3), Kuts (2)
BAS: Król (13), Janusz (6), Miszczuk (15), Lisicki (7), Gruszczyński (4), Gwardiak (7), Naliwajko (libero) oraz Zimoląg, Pizuński (5), Boniaszczuk, Micewicz (libero), Kardasz (2)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi siatkarzy
źródło: inf. własna