Hospel Płomień Sonsowiec pokonał w 19. kolejce I ligi siatkarek Easy Wrap Volley Kobyłka 3:0. Zespół znad Brynicy postawił kolejny krok w kierunku utrzymania na zapleczu TAURON Ligi i zasadniczo w przypadku najbliższej wygranej będzie mógł odcinać już kupony. – Jeżeli zapunktujemy z SMS-em i w dodatku wygramy to spotkanie, wydaje mi się, że wówczas będę mógł powiedzieć, że jesteśmy pewni utrzymania na 100%. Natomiast matematycznie jeszcze nie – powiedział Strefie Siatkówki Krzysztof Zabielny, trener sosnowieckich Płomyczków.
nerwowo, ale później po swojemu
Hospel Płomień Sosnowiec w przekroju całego spotkania 19. kolejki z Easy Wrap Volleyem Kobyłka nie pozostawił złudzeń, pewnie triumfując 3:0. Niemniej, sam początek zawodów wyraźnie należał do zespołu z województwa mazowieckiego, który na dzień dobry prowadził 10:6. Sosnowiczanki zachwycały skutecznością ataku na wysokich piłkach. Momentami gospodynie prezentowały się lepiej w sytuacyjnych akcjach, aniżeli nominalnie rozgrywanych piłkach.
– Tak. Myślę, że nerwowo rozpoczęliśmy spotkanie – jak nie my. Rozmawialiśmy przed meczem w szatni, że rzadko kiedy jesteśmy faworytem, więc musimy również zacząć dźwigać tego typu presję. Po dotychczasowym dobrym sezonie być może coraz częściej będziemy postrzegani jako faworyci meczów. Musimy się do tego przyzwyczaić. Dziewczyny na starcie pierwszej partii były jednak trochę elektryczne i spięte, ale później już 'poszło’. Drugi i trzeci set były pod naszą pełną kontrolą. Nie ukrywam, że dużo trenujemy gry na wysokich piłkach. To nie jest dla nas nic nowego. Po prostu jesteśmy na to przygotowani – zaznaczył w rozmowie ze Strefą Siatkówki Krzysztof Zabielny, Płomienia.
zadowolenie
MVP meczu wybrano środkową sosnowieckiego Płomienia – Justynę Jankowską. Zespół z Sosnowca dość często uciekał się do gry środkiem, wiele na boisku wypracowywał wyblokiem, blokiem, a także obroną. Dla drużyny z Kobyłki przegrana w Sosnowcu okazała się piętnastą z rzędu i zarazem pogrzebała szanse na utrzymanie. Volley zamyka tabelę z dorobkiem 3 punktów i posiada jeszcze 6 meczów do rozegrania. Nawet ewentualne 18 punktów na nic się już nie zda, bowiem będącą na 8. miejscu LTS Legionovia gromadzi 23 oczka. Na 9. lokacie jest SMS Szczyrk posiadający oczko mniej, jednak ten nie jest brany pod uwagę w kontekście spadków i grze w fazie play-off.
– Bardzo mnie to zadowoliło. Wiedzieliśmy, że na środku siatki możemy zrobić różnicę. Analizując grę przeciwnika, zdaliśmy sobie sprawę, że nasza formacja środkowych posiada lepsze siatkarki. Założyliśmy z rozgrywającą, żeby w miarę możliwości jak najwięcej grać środkiem. Faktycznie Justyna rozegrała bardzo dobry mecz i robiła różnicę. Jestem bardzo zadowolony ze zrealizowania taktyki, jaką było granie środkiem. Na początku Gosia Kuczyńska miała problem, ale kiedy zmieniliśmy 'jedynkę’ na 'suwa’ również zaczęła być skuteczna. Zarówno nasze środkowe, jak i zespół wyszły na plus. Generalnie trudno gra się takie mecze, bo był to ostatni zespół z tabeli, a dla nas punkty są bardzo ważne. Nie ma znaczenia, że tydzień temu wygraliśmy niezmiernie trudny mecz w Wieliczce. Przekroczyliśmy magiczną granicę 30 punktów. Myślę, że jesteśmy blisko zrealizowania nadrzędnego celu, jakim jest pozostanie w lidze – oznajmił Zabielny.
bez odcinania kuponów
Sosnowiecki Płomień na ostatnie osiem meczów wygrał sześć i wyraźnie notuje dobry okres. Ekipa z województwa śląskiego ma na swoim koncie 32 punkty i zajmuje 5. miejsce. Nadrzędnym celem na trwające rozgrywki jest utrzymanie. To jeszcze nie jest pewne, jednak potencjalne zwycięstwo z SMS-em Szczyrk w najbliższą środę, 29 stycznia wyraźnie przybliży ekipę z Sosnowca do utrzymania się w elicie. Tylko teraz sosnowiczanki mają 12 oczek przewagi nad 10. KS BAS-em Kombinatem Budowlanym Białystok.
– Nie odcinamy kuponów, bo wszyscy mamy swoje marzenia. Natomiast dojdzie do realizacji celu nadrzędnego. Jeżeli zapunktujemy z SMS-em i w dodatku wygramy to spotkanie, wydaje mi się, że wówczas będę mógł powiedzieć, że jesteśmy pewni utrzymania na 100%. Natomiast matematycznie jeszcze nie. Jeżeli już się utrzymamy, to chcemy walczyć o fazę play-off, bo mamy na nią apetyty. Chcielibyśmy dojść jak najdalej, bo ta drużyna na to zasługuje. To naprawdę fajny i zgrany kolektyw, jest doskonała atmosfera. Dziewczyny bardzo lubią ze sobą przebywać i grać. Chciałbym, żeby sezon trwał dla nas jak najdłużej – tłumaczył Krzysztof Zabielny.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi siatkarek
źródło: siatka.org