W środę, 12 lutego zostanie rozegranych pięć spotkań w ramach 22. kolejki I ligi kobiet. Na szczególną uwagę zasługuje mecz: MKS COPCO Imielin – Hospel Płomień Sosnowiec. Te zespoły stoczą bój o 5. miejsce w tabeli. Do ciekawego pojedynku dojdzie również w środku zestawienia. Tam SMS PZPS Szczyrk I podejmie WTS Solną Wieliczka. Te drużyny dzielą tylko dwie lokaty. Pozostałe potyczki będą miały zdecydowanych faworytów. Ekipy z Gdańska i Białegostoku będą starały się wyrwać cenne punkty.
Czy to będzie hit kolejki?
Najbardziej wyrównanym spotkaniem tej rundy powinna być potyczka między piątą a szóstą drużyną I ligi kobiet. Do Imielina przyjadą siatkarki z Sosnowca. Na ten moment, po 20 rozegranych meczach obie mają zgromadzone na swoich kontach po 35 punktów. Zarówno MKS jak i Płomień wygrywały 12 razy i poniosły 8 porażek. Ich bilans jest niemal identyczny. Oba zespoły swoje ostanie mecze rozegrały na początku lutego. Płomień Sosnowiec okazał się być dużo słabszy od KSG Warszawa, które znajduje się na ligowym podium. Z kolei MKS COPCO Imielin nie dał szans Energetykowi Poznań. Pokonał go gładko 3:0. Pod koniec stycznia sytuacja była odwrotna, zwyciężały siatkarki z Sosnowca, a przegrywały imielinianki. To może być wyrównane i ciekawe widowisko.
Uczennice sprawią niespodziankę?
Zespoły ze Szczyrku i Wieliczki znajdują się odpowiednio na 9. i 7. pozycji w I lidze kobiet. Mogłoby się wydawać, że dzieli je niewiele. W praktyce Solna ma aż 8 punktów przewagi nad młodymi siatkarkami SMS-u Szczyrk. Jednak w tym sezonie uczennice kilka razy sprawiały niespodzianki i grały fantastyczne mecze. Wieliczanki w ostatnim czasie mają wyraźną obniżkę formy. Z czterech niedawno rozegranych pojedynków, wygrały tylko jeden i to z najsłabszym zespołem ligi – EASY WRAP Volley Kobyłka. Przegrywały z drużynami z Warszawy, Węgrowa i Sosnowca. Na pewno będą chciały odkuć się za te porażki. Zawodniczki ze Szczyrku również są po serii niekorzystnych wyników. Kto przechyli na swoją stronę szalę zwycięstwa?
Pojedynki góry z dołem tabeli
Trzy ostatnie mecze będą miały zdecydowanych faworytów. Pilanki zmierzą się z 12. drużyną, czyli Gedanią Politechniką Gdańsk. KS Piła uplasowała się jak dotąd na 3. pozycji. Ma na swoim koncie 42 punkty. Nawet zwycięstwo za 3 punkty nie zmieni jej położenia, gdyż ekipa z Warszawy ma aż 4 „oczka” przewagi. Gdańszczanki są już bardzo blisko spadku do II ligi. Zgromadziły dotąd tylko 14 punktów, a do „bezpiecznego” 9. miejsca tracą na ten moment już 9 „oczek”. W tej potyczce nie powinno dojść do żadnej niespodzianki.
PMKS Nike Węgrów podejmie na własnym parkiecie drużynę z Białegostoku. Oba zespoły dzieli w tabeli aż 7 miejsc. Węgrowianki zajmują pewną 4. lokatę. Z 20 spotkań, wygrały jak dotąd 13. Ostatnio w czterech partiach odprawiły z kwitkiem ekipę z Kobyłki. Z kolei białostoczanki w sobotę przegrały 0:3 z KS Piła. Nie było to jednostronne spotkanie, ale pilanki wywiązały się z roli faworytek. KS BAS Białystok na ten moment spadłby z ligi, do bezpiecznej pozycji brakuje im więcej niż 3 punktów.
Jako ostatni odbędzie się pojedynek liderek tabeli z Nowego Dworu Mazowieckiego oraz PGE LTS Legionovii Legionowo. To będą derby Mazowsza. Ekipa z 1. miejsca ma nad swoimi rywalkami aż 23 punkty przewagi. Można by powiedzieć, że dzieli je przepaść. LOS jest najrówniej grającym klubem tegorocznych rozgrywek. Przegrał tylko 3 z 19 spotkań. Seria porażek przydarzyła im się na samym początku sezonu. W nowym roku nikt jeszcze nie był w stanie im sprostać. Ciężko uwierzyć, że legionowianki zmienią ten trend.
Zobacz również:
źródło: inf. własna
