Na zapleczu bój o ekstraklasę trwa w najlepsze. Do awansu do TAURON Ligi jest paru kandydatów, a 4. kolejka zmagań znów niektórym mocno pokrzyżowała plany. Najciekawiej było w Nysie i Imielinie, gdzie pojedynkowano się na pełnym dystansie. Nie do zatrzymania są podrażnione poprzednią kampanią kaliszanki. Zawodzą natomiast ekipy z Węgrowa i Piły.
Pełen dystans
I liga siatkarek nie próżnuje, a sezon rozkręcił się na dobre. Zeszłoroczny fenomen II ligi, NTSK PANS Komunalnik Nysa pokonał po zaciętym pięciosetowym boju Credo Płomień Sosnowiec. Wrażeń nie zabrakło, a oba zespoły dały z siebie maksa. Najpierw na fali był zespół z Sosnowca, zwyciężając 25:22. Nysanki jednak nie miały zamiaru zejść z parkietu pokonane, stawiając się faworytkom. Druga partia należała właśnie do nich, lecz wygraną udało się wyszarpać dopiero na finiszu – 25:23. Spotkanie nieco zwolniło w trzeciej odsłonie, wygranej przez sosnowiczanki, lecz siatkarki NTSK w kolejnej części nie pozostały w tyle. Zacięcie było również w tie-breaku, w którym rzutem na taśmę lepszy okazał się beniaminek z Nysy – 17:15.
MVP: Nikola Witkowska
NTSK PANS Komunalnik Nysa – Credo Płomień Sosnowiec 3:2
(22:25, 25:23, 20:25, 25:20, 17:15)
Punktami podzieliły się także MKS COPCO Imielin oraz PGE LTS Legionovia Legionowo. Na wyjeździe jednak lepsze okazały się legionowianki. Forma obu zespołów mocno falowała na przestrzeni całego meczu. Gdy jednej ze stron szło bardzo dobrze, to druga szorowała po dnie. Najciekawiej było w trzecim secie, gdzie ekipom zależało na umocnieniu się na prowadzeniu. Otwarcie należało do legionowianek, które pogoniły gospodynie – 25:15. Wysoka wygrana uśpiła jednak ich czujność, co przyniosło przełamanie siatkarkom z Imielina – 25:20. Trzecia partia padła łupem LTS-u – 26:24. Postawione pod ścianą gospodynie raz jeszcze szarpnęły, ale w piątej odsłonie były już bez szans – 6:15.
MVP: Marta Duda
MKS COPCO Imielin – PGE LTS Legionovia Legionowo 2:3
(15:25, 25:20, 24:26, 25:17, 6:15)
Marzenia o powrocie
O powrocie do TAURON Ligi marzą siatkarki NETLAND MKS-u Kalisz. Po nieudanym sezonie 2024/2025 drużyna spadła z ekstraklasy, znajdując się na zakręcie. Zaplecze jednak odbudowało zespół, który mierzy wysoko. Kaliszanki są jedyną drużyną z kompletem punktów. We wszystkich 4. kolejkach ekipa punktowała za 3 'oczka’ i tak też było w sobotę, gdy w meczu domowym pretendentki starły się z WTS-em Solną Wieliczka. Gościnie nie miały po swojej stronie żadnych argumentów, a zdolna młodzież nie była rozwiązaniem na wszystkie problemy. Jedynie drugi set dostarczył wiele emocji, lecz i tak triumfował MKS – 27:25. W dwóch pozostałych gospodynie zwyciężały do 17.
NETLAND MKS Kalisz – WTS Solna Wieliczka 3:0
(25:17, 27:25, 25:17)
Oczekiwany rewanż
W hicie kolejki naprzeciwko siebie stanęły KSG Warszawa oraz KS Piła. Szlagier jednak mógł zawieść, a w stolicy lepsze były gospodynie, triumfując 3:1. Dumny ze swoich podopiecznych może być Piotr Olenderek. Warszawiankom bowiem udało się w ten sposób zrewanżować za minione rozgrywki. Oba zespoły spotkały się w półfinale, a rzutem na taśmę o awans do TAURON Ligi przyszło powalczyć Wielkopolankom. To mocno podrażniło stołecznego beniaminka, który w tym sezonie jeńców nie bierze i zapowiada ponowną walkę o ekstraklasę. KS Piła natomiast ustąpił kolejną pretendentkom, a forma zespołu może nieco niepokoić sympatyków drużyny.
Na otwarcie w sobotę lepsze okazały się warszawianki, które triumfowały 25:23. Podopieczne Olenderka przez cały czas lepsze były w detalach, co przynosiło im kolejne cenne wygrane. Minimalna porażka dotknęła przyjezdne z północy Wielkopolski, które rzuciły wszystkie ręce na pokład. Przyjezdnym udało się przełamać, co zaowocowało remisem 1:1 – 25:21. Później jednak przyszła zapaść, a zespół trenera Zemło stanął w miejscu – 14:25. Choć czwarta część ponownie należała do zaciętych, to znów minimalnie lepszy był KSG – 25:23.
MVP: Joanna Waszyńska-Bartnik
KSG Warszawa – KS Piła 3:1
(25:23, 21:25, 25:14, 25:23)
Cena przebudowy
Z tarczą z sobotniego pojedynku udało się wyjść także uczennicom SMS-u PZPS Szczyrk I. Młode adeptki siatkarskiej sztuki pokonały u siebie PMKS Nike Węgrów. W poprzednim sezonie zespół z Węgrowa radził sobie bardzo dobrze. Tym razem o powtórkę będzie bardzo ciężko, a drużyna przeszła całkowitą metamorfozę. Na próżno szukać tam bohaterek minionych rozgrywek. Brak zgrania i doświadczenia, to frycowe, które muszą płacić siatkarki z Węgrowa, które już na starcie nie były w stanie nawiązać z przeciwniczkami wyrównanej gry – 20:25. Przyjezdnym udało się jednak ugrać drugiego seta – 25:23, lecz później było wyłącznie gorzej. Kolejne dwie partie to już koncert młodzieżowego SMS-u, które triumfowały do 15 i 11.
SMS PZPS Szczyrk I – PMKS Nike Węgrów 3:1
(25:20, 23:25, 25:15, 25:11)
Zobacz również:
Wyniki i terminarz I ligi siatkarek sezon 2025/2026