Podczas gdy na Filipinach trwa ostateczne odliczanie do mistrzostw świata siatkarzy, w Polsce wystartują rozgrywki klubowe. Jako pierwsi do walki o ligowe punkty przystąpią siatkarze I ligi mężczyzn. Na papierze łatwo wskazać faworytów do awansu, dużo trudniej określić potencjalnych spadkowiczów. Czy jednak rozgrywki ponownie nas zaskoczą?
16 na start
Po sezonie 2024/2025 w I lidze mężczyzn nastąpiło duże przemeblowanie. Do II ligi spadły Olimpia Sulęcin, AZS AGH Kraków i REA BAS Białystok. Do PlusLigi natomiast awansował ChKS Chełm. W przeciwieństwie do siatkarskiej ekstraklasy, na jej zapleczu nie doszło do zmniejszenia. Na starcie ponownie stanie 16 ekip (w poprzednim sezonie mimo zapowiedzi nie wystartował KSR Gliwice). Z PlusLigi spadły GKS Katowice, PSG Stal Nysa i Nowak-Mosty MKS Będzin. Z II ligi awans wywalczyły natomiast KS NECKO Augustów i Sparta Grodzisk Mazowiecki.
Po szybki powrót?
Jednym tchem w gronie faworytów do powrotu do PlusLigi wymieniani są aktualni spadkowicze. Do dużego przemeblowania doszło w PSG Stali Nysa. Klub ten sięgnął po doświadczonego szkoleniowca – Marka Lebedewa. Trener miał już swój epizod w I lidze, gdy w trakcie sezonu 2020/2021 przejął Gwardię Wrocław. Dużym wzmocnieniem jest pozyskanie Wiktora Musiała. Atakujący z powodzeniem w poprzednich rozgrywkach reprezentował Lechię Tomaszów Mazowiecki.
Nowa hala i mocny skład mają ustawić GKS Katowice. Pozyskano doświadczonych Polaków – Grzegorza Pająka, Michała Superlaka czy Wojciecha Włodarczyka. Do GKS-u wrócił również Argentyńczyk Gonzalo Quiroga. Póki co jednak w sparingach katowiczanie nie pokazują jeszcze stabilnej formy. Na ciekawe roszady zdecydował się Nowak-Mosty MKS Będzin. Włodarze tego spadkowicza postawili jednak głównie na ogranych pierwszoligowców, którzy w większości byli ważnymi ogniwami swoich zespołów. Pod znakiem zapytania pozostaje jednak, czy siatkarze ci stworzą odpowiedni kolektyw.
Doświadczeni nie odpuszczą
Poprzedni sezon dobitnie pokazał, że nie jest łatwo wywiązać się z roli faworyta. O ile w czasie fazy zasadniczej byliśmy świadkami pojedynczych niespodzianek, to rozstrzygnięcia pierwszej części fazy play-off były sensacyjne. Z czołówki tylko ChKS Chełm przechodził kolejne etapy a i to nie przyszło mu bez problemów.
Po sezonie 2024/2025 wiele ekip pierwszoligowych postawiło na znaczne zmiany kadrowe. Liderzy często zmieniali barwy klubowe. Jedynie BBTS Bielsko-Biała postawił na stabilizację – w klubie zostało aż dziewięciu siatkarzy w tym lider – Szymon Romać. Sięgnięto po dwa wzmocnienia zagraniczne – Patrika Lemanca i Jakoba Thelle. To właśnie BBTS kolejny rok z rzędu można wskazać jako ekipę, która należy do grona faworytów do walki o medale. Drużyna prowadzona przez trenera Kapelusa zna się już bardzo dobrze a ostatnio nie spełniła pokładanych w nich nadziei. Z pewnością w nadchodzących rozgrywkach BBTS będzie chciał ponownie powalczyć o coś więcej niż najlepsza ósemka.
Niektóre zespoły zmagają się z problemami finansowymi, co nie pozwoliło zbudować optymalnej kadry. Głośno było o zawirowaniach organizacyjnych wokół Czarnych Radom. Do pewnego czasu pod znakiem zapytania stał start BKS-u Bydgoszcz. Kilku pierwszoligowców postawiło na młodzież, w tym reprezentantów Polski. Nie jest łatwo wskazać, które z ekip będą bić się o utrzymanie. Wiele będzie zależeć od tego, jak poszczególne zespoły zostaną poukładane przez swoich szkoleniowców. W tamtym roku pozytywnie zaskoczył młody zespół prowadzony przez trenera Chwastyniaka. KPS Siedlce przegrał co prawda półfinał z ChKS-em Chełm, ale sięgnął po brązowe medale.
Czy gwiazdy będą błyszczeć?
W składach poszczególnych ekip nie brakuje zawodników z plusligową przeszłością. Wśród tych, którzy wracają do Polski po zagranicznych wojażach można wymienić Michała Superlaka, Rafała Farynę, czy Adama Kowalskiego. Ciekawym będzie jak w nowych klubach odnajdą się Wiktor Musiał, Dawid Sokołowski, Karol Rawiak czy Maciej Krysiak, którzy brylowali w poprzednich rozgrywkach.
Sprostać oczekiwaniom w rodzinnym mieście sławnego ojca będzie starać się Oliwier Winiarski. Syn Michała Winiarskiego będzie rozgrywającym w BKS-ie Bydgoszcz. Transfer niespełna dziewiętnastoletniego Winiarskiego z drugoligowego Eco-Team AZS-u Stoelzle Częstochowa odbił się szerokim echem w mediach. Na swojej pozycji będzie rywalizować z rok starszym Błażejem Bieniem, który w poprzednich rozgrywkach ciekawie prowadził grę bydgoszczan.
Na ciekawy ruch zdecydowała się Karton-Pak Astra Nowa Sól, która do młodego składu zaprosiła Piotra Lipińskiego. Czterdziestosześcioletni rozgrywający swoje ostatnie mistrzostwo Polski (w 2003 roku z Mostostal-Azoty Kędzierzynem-Koźle) zdobywał, gdy większość jego obecnych boiskowych kolegów nie była jeszcze na świecie.
Cel: PlusLiga?
Niektóre zespoły I ligi mężczyzn były budowane z myślą o rywalizacji o PlusLigę. Inne walczyć będą o przetrwanie. Nie brakuje również takich ekip, którym w I lidze jest dobrze i ich celem jest spokojne utrzymanie. W fazie zasadniczej czeka nas 30 kolejek po 8 meczów. Ostatnie spotkania zaplanowano na 1 kwietnia, więc ta część rozgrywek potrwa ponad 200 dni. Dwie najsłabsze drużyny po rundzie zasadniczej spadną z I ligi mężczyzn.
Podobnie jak w poprzednich rozgrywkach SMS PZPS Spała bez względu na zajęte miejsce ma zapewnioną grę na zapleczu PlusLigi w kolejnym sezonie. Ekipy z miejsc 9-16 zakończą rywalizację po 30. kolejce. W fazie play-off wystąpią drużyny z miejsc 1-8. Zespoły, które przegrają swoje ćwierćfinały zakończą rozgrywki na miejscach 5-8. Rywalizacja play-off toczy się do dwóch zwycięstw. Wyjątkiem jest finał, który będzie grany do trzech wygranych.
Zobacz również:
Terminarz I ligi siatkarzy