W niedzielę w ramach 25. kolejki WKS Czarni Radom mierzyli się z Olimpią Sulęcin. Zadanie było jasne i proste – pokonać pewnie spadkowicza. Radomianie zrobili to bez potknięcia i wciąż liczą się w walce o play-off I ligi siatkarzy. Aktualnie dzierżą 8. pozycję w tabeli.
WKS Czarni Radom w ostatnim czasie wyglądają lepiej niż na początku sezonu. Teraz walczą o wejście do fazy play-off, a zwiększyć te szansę mogą przede wszystkim poprzez wygrywanie z niżej notowanymi drużynami. W niedzielę, 2 marca radomianie podejmowali właśnie taki zespół – Olimpię Sulęcin, która swoją drogą jest już pewna spadku.
WKS Czarni Radom postawili twarde warunki
Gospodarze z lubuskiego początkowo dotrzymywali kroku rywalom. Remis był widoczny na tablicy do stanu 7:7. Wtedy jednak radomianie zaczęli posyłać coraz trudniejsze zagrywki. Gdy asa zdobył Kristaps Smits, odskoczyli na 13:9. To był moment, w którym gra Olimpii się posypała. Mimo świetnego przyjęcia, które prezentował przede wszystkim Mateusz Sawerwain, gospodarze nie mogli skończyć ataku. Spora liczba błędów własnych zemściła się w wyniku, bo sulęcinianie przegrali 16:25.
Również w drugiej partii lepiej wyglądali goście, choć na starcie to Olimpia prowadziła 5:3. Tym razem gospodarzy ruszył serwisem Jakub Serewis. I chociaż bardzo dobrze w ataku prezentował się Fabian Leitermeier, to on sam nie był w stanie utrzymać równowagi. Na półmetku było już 15:12 dla Czarnych. W ofensywie szalał Smits, a do tego kolejne asy dołożył Tomasz Kalembka. Tym razem radomianie zakończyli seta z pięciopunktową przewagą.
Przebudzenie gospodarzy i powrót Czarnych
Zawodnicy z Radomia złapali zadyszkę w trzeciej partii. Na ich szczęście rywale kompletnie nie punktowali blokiem, ale goście sami siebie pogrążali. Skuteczność stracił Bartłomiej Kluth, nie radził sobie też Smits. Z kolei w ekipie z Sulęcina cenną zmianę dał Aleks Kłysz. Gospodarze zaczęli od prowadzenia6:4,potem doszło do remisu. Kilkukrotnie sytuacja się powtarzała. Sprawiedliwym było więc rozstrzygnięcie seta niemal na przewagi. W końcówce bohaterem został Damian Czetowicz i Olimpia przełamała wynik.
Radomianie byli napędzeni w czwartej partii – 4:0. Liderzy drużyny wrócili do dobrej skuteczności. Rozgryźli też Czetowicza i bardzo pilnowali go na siatce. Bez tego ogniwa sulęcinianie wyglądali jak bez ręki. I choć udało im się zniwelować straty na 8:9, to w moment goście nadrobili wynik. Gdy punkt z zagrywki zdobył Schamlewski, było 18:12 dla WKS-u. Do końca nic wielkiego się nie wydarzyło, a mecz zakończył asem Kluth.
MVP: Bartłomiej Kluth
Olimpia Sulęcin – WKS Czarni Radom 1:3
(16:12, 20:25, 25:23, 17:25)
Składy zespołów:
Olimpia: Ciupa (7), Gniazdowski (3), Leitermeier (20), Czetowicz (15), Michalak (4), Stefanowicz, Sawerwain (libero) oraz Kłysz (7), Szymczak i Roque De Oliviera
Czarni: Schamlewski (7), Jestratow (7), Smits (16), Kalembka (13), Kluth (16), Serewis (7), Filipowicz (libero) oraz Sławiński, Szymański i Tokajuk
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn