W I lidze mężczyzn nie brakuje ostatnio niespodzianek i zaskakujących wyników. Po przebojach w ćwierćfinale rozgrywek, przyszedł czas na mecze półfinałowe. Najwięcej emocji przyniesie starcie ekip z Siedlec i Chełma, bo tylko one mogą awansować do PlusLigi. – Liczymy na niespodziankę i dobry mecz, który dla wszystkich kibiców będzie wspaniałym sportowym widowiskiem – zapowiedział jeden z liderów KPS-u, Jakub Czyżkowski.
Tylko dwa kluby walczą o PlusLigę
Jeszcze niedawno wszyscy śledzący poczynania na zapleczu PlusLigi, przecierali oczy ze zdumienia. Faworyci, którzy w fazie zasadniczej radzili sobie fenomenalnie, mieli ogromne problemy w meczach ćwierćfinałowych. Tak naprawdę tylko jeden z „pewniaków” znalazł się w półfinale rozgrywek. ChKS Chełm w trzecim, decydującym meczu pokonał 3:1 BKS VISŁĘ PROLINE Bydgoszcz. Ich rywalem w walce o finał będzie za to KPS Siedlce.
Oczywiście jest jeszcze drugi półfinał, w którym to zmierzą się KKS MICKIEWICZ Kluczbork i MCKiS Jaworzno. Rzecz w tym, że ani jedna z tych drużyn nie zgłosiła chęci przystąpienia do procesu licencyjnego, a więc nie zamierza przystąpić do rywalizacji o PlusLigę na sezon 2025/2026.
KPS Siedlce sprawił małą niespodziankę
Siedlczanie nie byli stawiani w roli faworytów, ale efektownie wyeliminowali z turnieju jednego z nich. – Za nami bardzo ciężki oraz wyczerpujący ćwierćfinał z drużyną BBTS Bielsko-Biała. To przeciwnik z najwyższej półki ligowej. Mimo swoich problemów zdrowotnych potrafiliśmy się zmobilizować i zostawić całe serducho w starciach z drużyną z Bielska-Białej. To były bardzo wyrównane trzy spotkania. Tym bardziej cieszymy się, iż na koniec to my mogliśmy cieszyć się ze zwycięstwa i awansu – powiedział na łamach tauron1liga.pl Jakub Czyżkowski.
Przyjmujący ekipy z Siedlec nie krył radości z takiego obrotu sytuacji, ale potrafił także ostudzić emocje. KPS nie będzie miał łatwo, bowiem ChKS do tej pory przegrał w sezonie zaledwie dwa mecze. – Teraz w półfinale czeka nas, według mnie, ale myślę, że podobnie uważają inni, którzy śledzą pierwszoligowe rozgrywki – faworyt całych rozgrywek, czyli zespół z Chełma – zauważył siatkarz.
Niewygodny teren
Półfinały toczą się do dwóch zwycięstw. Pierwsze spotkanie odbędzie się we wtorek, 22 kwietnia o godzinie 18:00. Chełmianie z pewnością zamierzają podyktować to spotkanie na własnych warunkach. W końcu to oni mają atut własnej hali na początek.
Jakie nastawienie mają zatem siatkarze KPS-u? – Przed nami bardzo ciężkie zadanie. Zmęczenie daje się we znaki, a do tego zaczynamy rywalizację na niewygodnym terenie w Chełmie. Postaramy się po prostu wyjść i zagrać swoją najlepszą siatkówkę w danym momencie. Na pewno nawiążemy walkę, a jak już pokazały w tym roku play-offy, nie można nikogo przekreślać – zapewnił Czyżkowski.
Zobacz również:
I liga siatkarzy: Ostatni faworyt w boju o PlusLigę. Będzie sensacyjny finał?