Strona główna » Powrót do PlusLigi to priorytet. Lider tabeli wciąż niepokonany

Powrót do PlusLigi to priorytet. Lider tabeli wciąż niepokonany

inf. własna

fot. GKS Katowice – Facebook

I liga mężczyzn. W siódmej kolejce rozgrywek do tej pory nie było zaskakujących rozstrzygnięć. Faworyci wygrywali swoje mecze za pełną pulę, a ekipy z dolnej części tabeli zostawały z niczym. W weekend kolejne punkty do kolekcji zanotowały kluby z Jaworzna, Bielska-Białej, Kluczborka, Katowic oraz Nowej Soli. Wciąż niepokonany zostaje lider tabeli.

Trudne życie beniaminka

Beniaminek z Augustowa dzielnie trzyma się na niezagrożonej pozycji w tabeli, choć w sobotę odnotował kolejną porażkę. Tym razem KS Necko Augustów wybrał się do Jaworzna. Z tamtejszym MCKiS-em rozegrał cztery sety i tylko w pierwszym z nich zdołał zdominować rywala. Podopieczni Dimy Skoryy świetnie zaprezentowali się wówczas na siatce – cztery bloki i pięć wybloków utrudniło rywalom grę. Na przestrzeni całego meczu wyróżniał się Patryk Rodek, a w przyjęciu działał wracający do siatkówki Piotr Łukasik. To było jednak za mało na świetnych w defensywie i ofensywie rywali. Jakość przyjęcia gospodarzom zapewnił libero Jakub Dereń. W ataku za to nie było słabego ogniwa a zespół zagrał na 50% skuteczności.

MCKiS Jaworzno – KS NECKO Augustów 3:1
(23:25, 30:28, 25:20, 25:13)

MCKiS: Szczechowicz (2), Mielczarek (4), Cichosz-Dzyga (10), Strzeżek (7), Stolc (16), Pietras (12), Dereń (libero) oraz Borończyk (8), Wojtaszkiewicz (1), Czerny (14), Żeliński i Serewis (1)
KS NECKO: Taudul (11), Rudzewicz (8), Krikun (16), Rodek (15), Baran (8), Buczek (1), Krupiński (libero) oraz Sterna (3), Łukasik (1), Kulbacki (1), Konieczny i Szlejter

BBTS Bielsko-Biała i KKS MICKIEWICZ Kluczbork w swoim stylu

Bez zaskoczeń obyło się w meczach faworytów. BBTS Bielsko-Biała nie miał żadnych problemów, by pokonać spalską młodzież w trzech partiach. Wszystkie sety zakończyły się takim samym bilansem. Ekipie Jacka Nawrockiego nie pomogło nawet osiem punktowych bloków. Dyspozycja w ataku pozostawiała bowiem wiele do życzenia, a do tego doszło sporo błędów w polu serwisowym. Z kolei gospodarze zafundowali rywalom aż siedem asów. Kolejne udane występy zanotowali Kajetan Tokajuk i Szymon Romać.

BBTS Bielsko-Biała – SMS PZPS Spała 3:0
(25:17, 25:17, 25:17)

BBTS: Tokajuk (12), Polok (8), Thelle (2), Pietruczuk (5), Siek (6), Romać (8), Biniek (libero) oraz Lamanec (5), Bućko (8), Dębski i Chmielewski (libero)
SMS: Drąg (1), Trawka (10), Lenik (3), Guzy (2), Głowa (8), Skóra (4), Schadach (libero) oraz Madaj (1), Raczyński (2) i Hoffmann

Z kolei kluczborczanie podejmowali na swojej hali tonących w problemach Czarnych Radom. I choć w pierwszym secie jeszcze tliła się nadzieja dla radomian, to w kolejnych dwóch już nie mieli szans. Kapitalnie zaprezentował się Kamil Maruszczyk. Zdobywca 20 „oczek” brylował w ataku, a do tego bardzo dużo dawał w defensywie. Spora dysproporcja była widoczna w bloku i zagrywce. Sam Bartłomiej Kluth ze skutecznością ataku na poziomie 62% nie był w stanie uratować ekipy z Radomia przed porażką.

KKS MICKIEWICZ Kluczbork – PIERROT Czarni Radom 3:0
(25:23, 25:21, 25:17)

KKS MICKIEWICZ: Bereza, Pasiński (15), Kalembka (6), Linda (13), Maruszczyk (20), Kaźmierczak (6), Łysiak (libero) oraz Gawrzydek (1), Mucha i Nishi (libero)
Czarni: Wójcik (10), Szymański (1), Kluth (15), Kowal (9), Miniak (3), Gonciarz, Filipowicz (libero) oraz Ziółkowski (2), Sławiński, Faryna i Szczurowski

Lider tabeli wciąż niepokonany

Siódme już zwycięstwo odniósł GKS Katowice, który na wyjeździe pokonał w weekend Lechię Tomaszów Mazowiecki. Szczególnie drugi set był czystą dominacją niedawnych spadkowiczów z PlusLigi. W nim katowiczanie wygrali przewagą aż dwunastu punktów. Choć ekipa gospodarzy nie grała źle, to popełniła więcej błędów własnych. W ataku brakowało Lechii skuteczności Tytusa Nowika, podczas gdy po stronie GKS-u rozgrywający miał w czym wybierać. Michał Superlak i Gonzalo Quiroga ciągnęli zespół w ofensywie, dobre zawody rozegrał też Bartosz Schmidt.

Lechia Tomaszów Mazowiecki – GKS Katowice 0:3
(21:25, 13:25, 18:25)

Lechia: Kopij (9), Przybyłek (7), Suski (1), Hendzelewski (12), Abramowicz (1), Nowik T. (5), Jaglarski (libero) oraz Kukie, Balasz (2), Zimoląg i Rutkowski
GKS: Włodarczyk (10), Schmidt (10), Superlak (11), Quiroga (11), Krulicki (3),Pająk (4), Waloch (libero) oraz Gibek, Fenoszyn i Wóz (3)

Igor Rybak show w Świdniku

Trzecią porażkę z rzędu odnieśli siatkarze ze Świdnika. Tym razem na swoim terenie gościli nowosolan i nazbyt gościnnie podeszli do tego starcia. Gospodarze nie potrafili przełożyć dobrego przyjęcia na skuteczne akcje. Przyjezdni z kolei postawili na mocną zagrywkę, która często dawała im bezpośrednie punkty. Warto pochwalić za występ środkowych, ale to Igor Rybak przyćmił wszystkich. Młodzieżowy reprezentant kraju był bardzo eksploatowany, bo otrzymał aż 31 piłek do ataku. Udźwignął to ze 61% skuteczności i 48% efektywności.

PZL LEONARDO Avia Świdnik – Karton-Pak Astra Nowa Sól 0:3
(21:25, 16:25, 18:25)

Avia: Orlicz (2), Sokołowski (6), Oziabło (6), Kryński (10), Ociepski (3), Gwardiak (5), Kuś (libero) oraz Rawiak (1), Hajbowicz (libero), Borkowski (2) i Pigłowski (1)
Astra: Potempa (5), Lipiński (3), Śliwka (13), Kaciczak (7), Rybak (23), Leitermeier (9), Foltynowicz (libero) oraz Popiwczak (libero), Kaliszuk i Maciejewski

Zobacz również:
I liga mężczyzn – wyniki i tabela

PlusLiga

  • PlusLiga. Co za tie-break. PGE Skra zmarnowała szansę!

    PlusLiga. Co za tie-break. PGE Skra zmarnowała szansę!

  • PlusLiga. Cios za cios. Mistrzowie Polski minimalnie lepsi

    PlusLiga. Cios za cios. Mistrzowie Polski minimalnie lepsi

  • Wrona z nowym zadaniem: „Łatwo się siedzi przed telewizorem”

    Wrona z nowym zadaniem: „Łatwo się siedzi przed telewizorem”