26. kolejka rozgrywek I ligi mężczyzn rozpoczęła się od spotkań Gwardii Wrocław z Bogdanką Arką Chełm i BKS-u Visły Proline Bydgoszcz z SPS-em Chrobrym Głogów. Komplety punktów zapisali na swoim koncie siatkarze z Chełma oraz Bydgoszczy.
Na początek demolka
Już na początku spotkania dość szybko zarysowała się przewaga Arki Chełm, która błyskawicznie wyszła na znaczne prowadzenie – 10:3. Raz za razem punktowali Szwaradzki, Łapszyński i Sadkowski. Po chwili nadwyżka gości wzrosła aż do dziesięciu oczek (14:4). Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na świetnie spisujących się rywali, którzy ani na moment nie zamierzali zwalniać tempa i w efekcie rozbili Gwardię w tym secie 25:12
Równo tylko na początku…
Siatkarze z Wrocławia nie podłamali się wynikiem seta numer jeden i to oni lepiej rozpoczęli kolejną partię. Do stanu 7:6 byli minimalnie z przodu. Wówczas inicjatywę zaczęli przejmować goście i po krótkiej wymianie punkt za punkt to oni wysunęli się na prowadzenie (13:11). Przez chwilę trwała jeszcze wyrównana walka, ale od wyniku 15:16 siatkarze Arki zaczęli miejscowym odskakiwać i wkrótce wygrywali aż 22:16. Ostatecznie pewnie triumfowali w tej partii 25:19.
Zbyt późny zryw gospodarzy
W trzeciego seta też lepiej weszli przyjezdni (3:0). Nie poszli jednak za ciosem i błyskawicznie stracili przewagę. Po kilku skutecznych akcjach wrocławianie wysunęli się na wyraźne prowadzenie (9:4). Wówczas jednak sukcesywnie gracze Arki zaczęli odrabiać straty i niebawem przegrywali z rywalami już tylko punktem (15:16). Rozpoczęła się zacięta wymiana ciosów, z której zwycięsko wyszli podopieczni Bartłomieja Rebzdy. Zakończyli spotkanie triumfując 25:23.
Gwardia Wrocław – Bogdanka Arka Chełm 0:3
(12:25, 19:25, 23:25)
Składy zespołów:
Gwardia: Kuźmiczonek, Lubaczewski (9), Rakowski (3), Śliwka (11), Uszok, Pakos, Mihułka (libero) oraz Biliński (3), Szydełko (3), Łapszyński (6)
Arka: Sadkowski (10), Marcyniak (4), Rusin (7), Szwaradzki (9), Gonciarz (1), Łapszyński (4), Sas (libero) oraz Miszczuk (1), Dobosz (6), Baran (7), Magnuszewski, Kulik (9)
Visła niezagrożona
Już w pierwszej partii zarysowała się wyraźna przewaga gospodarzy. Siatkarze Visły błyskawicznie objęli bezpieczne, pięciopunktowe prowadzenie (8:3). Potem ich dominacja tylko się powiększała i wkrótce mieli aż osiem oczek przewagi (12:4), by za moment odskoczyć głogowianom na jeszcze dwa (18:8). Zawodnicy Chrobrego nie byli w stanie już nic w tej partii zrobić i wysoko ulegli rywalom 16:25.
Niewykorzystana przewaga
Pierwsze akcje kolejnej odsłony przyniosły grę punkt za punkt. Minimalnie z przodu byli jednak gospodarze. Przy wyniku po 5 na dwa oczka odskoczyli przyjezdni. BKS zaraz zniwelował stratę, by po chwili znów oddać inicjatywę ekipie z Głogowa (12:9). Tym razem również nie leżała ona po ich stronie długo. Bydgoszczanie wyrównali (13:13) i po krótkiej wymianie ciosów znów zaczęli dominować, wychodząc na prowadzenie 18:15. Nie dali już w tej partii wybić się z rytmu, pewnie wygrywając ją 25:19.
Znów do 16…
Dobrze weszli też w seta numer trzy, szybko odskakując na dwa oczka (5:3), a niebawem prowadzili już 10:6. Od tego momentu ich przewaga sukcesywnie rosła i wkrótce była wyraźna (14:7). Zespół z Głogowa próbował jeszcze zniwelować straty, ale nie był w stanie zbliżyć się do rywali na więcej niż pięć punktów. W końcówce przyjezdni nie mieli już za wiele do powiedzenia. BKS rozbił ich 25:16, stawiając kropkę nad i w tym spotkaniu.
BKS Visła Proline Bydgoszcz – KGHM SPS Chrobry Głogów 3:0
(25:16, 25:19, 25:16)
Składy zespołów:
BKS: Polczyk (3), Słotarski (4), Narkowicz (5), Rykała (18), Radziwon (7), Kwasigroch (14), Dzierżyński (libero) oraz Czetowicz (4), Gutkowski
Chrobry: Skowronek, Gryc (7), Zimoląg (4), Bobrowski (1), Kaźmierczak (3), Balasz (7), Adamczyk (libero) oraz Żak, Kowalewski, Warchałowski, Skorek (4), Januszewski (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi M
źródło: inf. własna