Trzecie zwycięstwo w sezonie odnieśli siatkarze BKS Visły Bydgoszcz. We własnej hali pokonali oni w czterech setach Lechię Tomaszów Maz. Wygrana pozwoliła bydgoszczanom awansować o dwie pozycje w tabeli I ligi siatkarzy.
Początek spotkania to wymiana ognia i gdy dwa razy zagrywką punktował Wiktor Musiał, Lechia przejęła prowadzenie (5:3). Tomaszowianie mieli jednak duże problemy w przyjęciu, dlatego miejscowi szybko wyrównali, a dzięki atakom Łukasza Szarka objęli prowadzenie 16:14. Przyjezdni cały czas starali się walczyć, ale popełniali też błędy, ułatwiając zadanie rywalom. Bydgoszczanie prowadzili 21:18. Sami jednak zaczęli się mylić i gdy dwukrotnie serwisem punktował Kącki, dał przewagę Lechii. Tę od razu zwiększył blokiem Sebastian Warda (24:22). Goście nie wykorzystali ani piłek setowych, ani kolejnych szans. Popełniali błędy i oddali wygraną w partii przeciwnikom.
tylko jeden set
Tomaszowska ekipa lepiej zaczęła kolejnego seta, odskakując na 3:0, ale Visła szybko wyrównała, a pomógł w tym Musiał, myląc się w ataku. Bydgoszczanie zaczęli budować przewagę przy celnych zagrywkach Polczyka, ale goście też zdołali wyrównać, a po bloku Neroja odzyskali przewagę (10:9). Kolejne akcje to wymiana obu ekip nie tylko udanymi atakami, ale i zepsutymi zagrywkami. Przerwał to dwoma blokami Toma (16:14). Kolejne punkty atakiem dokładał Smits, ale w końcówce z przewagi Lechii nic nie zostało, gdyż świetnie zagrywał Kwasigroch (20:20). Ponownie rozegrano długą i zaciętą końcówkę, w której tym razem kropkę nad „i” postawił Smits, wyrównując stan meczu.
Od początku kolejnej odsłony bydgoszczanie pracowali nad przewagą, która uwidoczniła się, gdy w polu serwisowym stanął Szarek. Gra gości zupełnie się posypała. Miejscowi punktowali w kontrach i blokami, uciekając na 11:5. Przyjezdni nie radzili sobie w przyjęciu, popełniali mnóstwo błędów na zagrywce, a także w ataku. Różnica szybko urosła do dziewięciu punktów na korzyść Visły (19:10). Obraz gdy nie zmienił się do końca, choć bydgoszczanie zaczęli też grać niedokładnie. Całego seta blokiem zakończył Cieślik.
W czwartej partii nadal dobrze spisywał się Szarek, punktując nie tylko atakiem, ale i blokiem (5:2). Przewaga bydgoskiej ekipy na siatce rosła coraz mocniej, a Lechia nie mogła znaleźć sposobu, by przebić się przez blok miejscowych (14:7). Kolejną serię punktów Visła zaliczyła przy zagrywkach Kwasigrocha i po bloku Szarka było już 18:9. Gospodarze spokojnie dograli seta i mecz do końca, zgarniając w nim komplet punktów.
MVP: Mikołaj Słotarski
BKS Visła Proline Bydgoszcz – Lechia Tomaszów Maz. 3:1
(29:27, 26:28, 25:17, 25:14)
Składy zespołów:
Visła: Polczyk (18), Słotarski (5), Narkowicz (8), Cieślik (10), Szarek (18), Kwasigroch (19), Dzierżyński (libero) oraz Gutkowski
Lechia: Musiał (14), Neroj (1), Smits (17), Hendzelewski (7), Warda (5), Toma (4), Wójcik (libero) oraz Suski, Białecki (1), Przybyłek i Kącki (4)
Zobazcz również:
Wyniki oraz tabela I ligi siatkarzy
źródło: inf. własna