Spore problemy ma PZL LEONARDO Avia Świdnik. Świdniczanie przegrali trzeci mecz z rzędu, choć w sobotę mierzył się z teoretycznie znacznie prostszym rywalem – Astrą Nowa Sól. W meczu outsiderów SMS PZPS Spała sięgnął po komplet oczek i to on odniósł pierwsze zwycięstwo w sezonie. Bez niespodzianki obyło się w Kluczborku, gdzie Mickiewicz przegrał z ChKS-em Chełm.
Bolesna seria Avii trwa
Otwarcie spotkania w Świdniku było wyrównane. Nie brakowało przedłużonych akcji a wynik oscylował wokół remisu. Po dwóch seriach punktowych gospodarze odskoczyli na 16:11. Za sprawą dobrej postawy Śliwki Astra szybko złapała kontakt punktowy. Gospodarze nie pozwolili rywalom odwrócić biegu seta. Odzyskali rezon i po ataku Kryńskiego oraz bloku na Gawrzydku wygrali do 19.
Od początku drugiej partii to gospodarze musieli gonić wynik. Kolejne ataki kończył Nowik. Gospodarze ustawiali jednak dobrze blok i w końcu wyrównali (12:12). Ze zmiennym szczęściem punktował Kryński. Swoje akcje kończyli Nowik i Śliwka i to Astra pozostawała na prowadzeniu. Pierwszą piłkę setową obronił co prawda Machowicz, ale szybko kropkę nad i postawił Nowik.
Po ataku Hoszmana Astra prowadziła 5:2 w trzeciej odsłonie. Po obu stronach siatki mnożyły się jednak błędy. Ręki w ataku nie wstrzymywał Nowik. Gra wciąż nie stała na zbyt wysokim poziomie. Po kontrataku Drzazgi goście odskoczyli na 17:13. Gospodarze starali się walczyć, ale nie zdołali zniwelować tych strat i po błędzie Kryńskiego przegrali do 19.
Kontratak Kryńskiego wyprowadził Avię na 5:2 w czwartym secie. Serię przy zagrywkach Połyńskiego przerwał dopiero błąd zagrywającego. Goście szybko doprowadzili do remisu (7:7). W kolejnych akcjach obie ekipy skuteczne zagrania przeplatały z pomyłkami. Na zagrania Kryńskiego odpowiadał Nowik. Przez własne błędy w końcówce Astra straciła przewagę (18:18). Po celnych zagrywkach Laskowskiego odzyskała ją – 21:18. Do końca to goście kontrolowali grę i po ataku Nowika cieszyli się z trzech punktów.
MVP: Tytus Nowik
PZL LEONARDO Avia Świdnik – Astra Nowa Sól 1:3
(25:19, 22:25, 19:25, 21:25)
Składy zespołów:
Avia: Machowicz (2), Pigłowski (3), Ociepski (12), Obermeler (4), Kryński (22), Ptaszyński (6), Kuś (libero) oraz Łysikowski (6), Krawczyk (5), Połyński i Czerwiński
Astra: Becker (1), Nowik (23), Śliwka (15), Drzazga (6), Kaciczak (2), Laskowski (8), Foltynowicz (libero) oraz Woźniak, Gawrzydek, Hoszman (8) i Wągiel (libero)
Zacięta walka outsiderów
Źle w mecz weszli sulęcinianie, którzy po błędzie Ciupy przegrywali 1:3. Choć Olimpia szybko wyrównała, SMS równie łatwo odbudował przewagę. Gospodarze nie pomagali sobie popełniając błędy. Raz za razem punktował Kiedos. Po serii celnych zagrywek Trawki było już 14:9. Mimo kolejnych ataków Kulika to goście dyktowali warunki (14:20). Olimpia walczyła do końca, ale kropkę nad i SMS postawił blokiem.
Choć początkowo SMS prowadził w drugim secie, przez własne błędy szybko stracił rezon (7:4). Również gospodarzom zdarzało się mylić, jednak więcej problemów było po stronie gości. Po asie Matuli interweniował trener Nawrocki (16:10). Poderwać do walki SMS starał się Trawka. Passę rywali przerwał dopiero atakiem Czetowicz (17:14). Kolejną serię goście zaliczyli przy zagrywkach Lenika i zrobiło się po 19. Tym razem końcówka rozstrzygnęła się po myśli Olimpii, która triumfowała po bloku na Kukie.
Po asie Drąga było 4:0 dla SMS-u w trzeciej partii. Goście górowali na siatce i po bloku na Czetowiczu interweniował trener Chajec (5:10). Z czasem przyjezdni zaczęli popełniać błędy i po ataku Michalaka zrobiło się po 13. SMS szybko odzyskał rezon, seria przy zagrywkach Kiedosa pozwoliła im odskoczyć na 20:16. Mimo roszad w składzie sulęcinianie nie odwrócili wyniku. Ostatnie słowo należało do Kiedosa.
As Kiedosa sprawił, że SMS prowadził 9:5. Kolejne akcje kończył Trawka. Po drugiej stronie starał się odpowiadać Czetowicz. Goście dobrze czytali grę Olimpii, ustawiając bloki (12:16). Gdy ataku nie skończył Czetowicz, zawodników do siebie przywołał trener Chajec (14:19). Dobra gra Turka i as Matuli zmniejszyły dystans. Po kolejnych nieskończonych atakach Trawki wynik wyrównał się (21:21). Końcówka była emocjonująca, ale po błędzie Turka to SMS wygrał.
MVP: Jakub Kiedos
Olimpia Sulęcin – SMS PZPS Spała 1:3
(22:25, 25:21, 22:25, 23:25)
Składy zespołów:
Olimpia: Ciupa (1), Cichosz-Dzyga (6), Leitermeier (8), Kulik (14), Michalak (10), Matula (5), Sawerwain (libero) oraz Czetowicz (19), Szymczak i Turek (6)
SMS: Kiedos (20), Drąg (5), Kukie (7), Trawka (14), Kiciński (9), Lenik (4), Schadach (libero) oraz Kotela (libero), Nowik (2), Olejniczak i Potempa (3)
Bez niespodzianki w Kluczborku
Od początku spotkania w Kluczborku warunki dyktował ChKS. Gospodarze nie pomagali sobie popełniając błędy. Gdy ataku nie skończył Linda, interweniował trener Łysiak (8:12). Chociaż również gościom zdarzało się mylić, dystans pozostawał wyraźny. Po kolejnym kontrataku Gossa było już 16:12. Mimo starań Górskiego Mickiewicz nie był w stanie zniwelować strat. Blok na Pasińskim zamknął seta.
Choć pierwsze akcje drugiej partii należały do gospodarzy, po zagraniu Swodczyka był już remis (4:4). Wciąż nie do zatrzymania pozostawał Goss. Zdarzały się przedłużone wymiany, ale padały głównie łupem przyjezdnych. Ze zmiennym szczęściem atakował Rusin. Choć w środkowej fazie seta kluczborczanie wyrównali, goście szybko odbudowali przewagę. Atak Piotrowskiego i as Gossa dały ostatnie punkty ChKS-owi.
Trzecia partia była najbardziej zacięta. Gospodarze skuteczne akcje przeplatali z pomyłkami, ale wynik wciąż oscylował wokół remisu. Atak ChKS-u opierał się wciąż na Gossie. Dobrą zmianę dał Ziobrowski po jego dwóch atakach zrobiło się 18:16 dla gości. Końcówka była pełna błędów. Po nieskończonym ataku Górskiego przyjezdni mieli kolejne piłki meczowe (20:24). Już pierwszą z nich zagraniem z przechodzącej piłki wykorzystał Rakowski.
MVP: Jędrzej Goss
KKS Mickiewicz Kluczbork – ChKS Chełm 0:3
(20:25, 19:25, 20:25)
Składy zespołów:
Mickiewicz: Janus (6), Górski (11), Olczyk (2), Pasiński (4), Magnuszewski, Linda (5), Jaskuła (libero) oraz Łysiak (libero), Kozłowski (6), Gryc (3) i Mielczarek (3)
ChKS: Rakowski (3), Rusin (9, Blankenau (3), Piotrowski (7), Swodczyk (8), Goss (20), Fijałek (libero) oraz Gonciarz, Ziobrowski (3), Olszewski i Marcyniak
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna