Po 17. kolejce I ligi mężczyzn nie nastąpi zmiana w czołówce. Po trzy punkty do swojego konta dopisały zespoły, które zajmują pierwsze trzy miejsca w tabeli. MKS pokonał MCKiS, Avia wygrała z KPS-em a Arka z kwitkiem odprawiła BAS.
KPS postawił się Avii
W mecz lepiej weszli siedlczanie, jednak nie zdołali utrzymać swojej przewagi. Większość akcji kończyła się w pierwszym uderzeniu. Skutecznie punktował Sokołowski. Atak gospodarzy opierał się na Wierzbickim. Przy zagrywkach Połyńskiego w końcówce Avia zaczęła odskakiwać rywalom (20:18). Kolejną serię świdniczanie zaliczyli przy zagrywkach Ptaszyńskiego. Atak z przechodzącej piłki Obermelera zamknął seta. W drugiej partii od początku warunki dyktowali siedlczanie, dystans szybko się powiększał (4:7, 6:14). Goście górowali na siatce. Mimo roszad w składzie Avia nie potrafiła odwrócić biegu seta. Raz za razem punktował Kowalczyk. KPS wygrał tego seta do 13.
Z nową energią w kolejną odsłonę weszli gospodarze, celnie atakował Ociepski (12:9). Głównie przez błędy własne gospodarze stracili przewagę. Gdy swojego ataku nie skończył Obermeler KPS wyszedł na prowadzenie 17:15 i o czas poprosił trener Guz. Dobra postawa Ociepskiego pozwoliła świdniczanom odrobić straty. Końcówka potoczyła się pod dyktando gospodarzy. Celne zagrywki Piwowarczyka i skuteczna gra na siatce dały zwycięstwo Avii. W czwartej partii świdniczanie poszli za ciosem. Siatkarze KPS-u starali się walczyć, ale wciąż na prowadzeniu pozostawali gospodarze. Raz za razem punktował Wierzbicki. Dobra gra Wójcika nie wystarczyła. Po ataku Ptaszyńskiego Avia zamknęła spotkanie.
MVP: Damian Wierzbicki
PZL LEONARDO Avia Świdnik – PSG KPS Siedlce 3:1
(25:21, 13:25, 25:21, 25:18)
Składy zespołów:
Avia: Łysikowski (2), Pigłowski (3), Obermeler (8), Wierzbicki (28), Połyński (2), Ptaszyński (9), Kuś (libero) oraz Piwowarczyk (3), Machowicz, Ociepski (10), Matula i Czerwiński
KPS: Kozłowski (12), Czyżowski (7), Szpernalowski (1), Kowalczyk (14), Wójcik (11), Sokołowski (10), Tomczak (libero) oraz Kłęk (2) i Bąkiewicz
Bez niespodzianki w Jaworznie
Początek spotkania był zacięty, nie brakowało przedłużonych wymian. Gospodarze stracili przewagę po celnych zagrywkach Rećko. Goście wywierali presję z pola zagrywki, ustawiali skutecznie blok i zaczęli budować przewagę. Po kolejnym asie Swodczyka MKS odskoczył na 15:10. Gospodarze nie potrafili znaleźć sposobu na konsekwentnie punktujących będzinian. Ostatnie punkty w pierwszej partii padły po zepsutych zagrywkach. W drugiej partii będzinianie kontynuowali skuteczną grę. Po obu stronach siatki zdarzały się błędy w polu zagrywki. Swoje akcje kończył Koppers. Seria przy zagrywkach Pająka pozwoliła odskoczyć na 15:10. Poderwać do walki gospodarzy starał się Grzegolec. MCKiS walczył do końca, obronił nawet pierwszą piłkę setową, jednak ostatnie słowo należało do Swodczyka.
Początkowo trzeci set był zacięty, dopiero przy celnych zagrywkach Depowskiego goście wyszli na prowadzenie 9:6. Serię przyjezdnych przerwał dopiero atakiem Czerwiński (7:11). Goście górowali na siatce, trener Serafin sięgał po kolejne zmiany. Po asie Ratajczaka było już 19:11 dla MKS-u. Będzinianie skutecznie ustawiali blok. Po ataku Olszewskiego MKS miał serię piłek meczowych. Blok na Borończyku zamknął spotkanie.
MVP: Grzegorz Pająk
MCKiS Jaworzno – MKS Będzin 0:3
(19:25, 23:25, 16:25)
Składy zespołów:
MCKiS: Strzeżek (8), Polok (6), Grzegolec (7), Sługocki (1), Pietras (2), Szczechowicz (1), Gepfert (libero) oraz Borończyk (7), Wojtaszkiewicz (2), Horoszkiewicz (1), Czerwiński (2) i Waszczuk (libero)
MKS: Depowski (4), Siwicki (4), Rećko (13), Pająk (8), Swodczyk (9), Koppers (11), Olenderek (libero) oraz Olszewski (3), Ratajczak (2) i Popiela (1)
Arka wróciła na zwycięską ścieżkę
Od początku spotkania BAS musiał gonić wynik. Raz za razem punktował Łapszyński. Po asie Marcyniaka było już 12:6. Goście nie ustrzegli się pomyłek, dystans szybko się powiększał. Pojedyncze zagrania Rawiaka na niewiele się zdały. Ostatnie punkty pierwszego seta padły po błędach. Drugi set od początku był zacięty. Białostoczanie skutecznie niwelowali kolejne przewagi rywali (13:13). Po ataku Gossa BAS prowadził 15:14. Stopniowo BAS powiększał przewagę, po ataku Naliwajko interweniował trener Rebzda (15:18). Seria asów Magnuszewskiego odwróciła wynik (19:18). Ręki w ataku nie wstrzymywał Goss. Po błędzie Łapszyńskiego gospodarze nie wykorzystali piłki setowe (24:24). Arka wygrała, ale dopiero po długiej walce na przewagi. Kropkę nad i asem postawił Szwaradzki.
W trzeciej partii gospodarze kontynuowali skuteczną grę, po kontrataku Rusina prowadzili 8:5. Goście długo nie potrafili prowadzić wyrównanej gry z rywalami. Arka skutecznie ustawiała blok (17:10). W końcówce uaktywnił się białostocki blok. Wciąż ręki w ataku nie wstrzymywał Goss, dobre wejście zaliczył Lisicki (22:16). Po serii asów Gossa BAS bronił kolejne piłki meczowe (24:16, 24:19). Dopiero atak Łapszyńskiego zakończył mecz.
MVP: Maciej Sas
Bogdanka Arka Chełm – REA BAS Białystok 3:0
(25:15, 31:29, 25:20)
Składy zespołów:
Arka: Marcyniak (9), Rusin (7), Szwaradzki (12), Baran (4), Gonciarz (3), Łapszyński (15), Sas (libero) oraz Magnuszewski (3), Kulik i Dobosz
BAS: Rawiak (9), Janusz (4), Turski (5), Goss (18), Naliwajko (5), Gruszczyński (1), Ostaszewski (libero) oraz Lisicki (4) i Witkoś
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi mężczyzn
źródło: inf. własna