– Nie wykorzystywaliśmy gry środkiem. Drużyna z Sosnowca zaczęła lepiej zagrywać. Przydarzyło nam się kilka bezpośrednich błędów. Przy słabszym przyjęciu nie radziliśmy sobie na wysokiej piłce – mówił po porażce z Hospel Płomieniem 2:3 Rafał Kalinowski, trener MKS-u COPCO Imielin.
ZMIANY U RYWALA
MKS COPCO Imielin niespodziewanie przegrał w Sosnowcu z miejscowym Hospel Płomieniem 2:3 w ramach 9. kolejki I ligi kobiet. Imielinianki prowadziły 1:0 w meczu i 16:11 w drugiej odsłonie, by przegrać w niej 23:25. Tym samym seria trzech wygranych z rzędu po ostatnim zwycięstwie z PGE LTS-em Legionovią Legionowo 3:1 dobiegła końca. – Zaczęliśmy popełniać błędy. Nie ma się co oszukiwać, że zmiany personalne w drużynie z Sosnowca dały jakość. Mecz potoczył się tak, jak się potoczył – mówił Strefie Siatkówki Rafał Kalinowski, trener MKS-u.
DALEKO
Zespół z Imielina po siedmiu rozegranych spotkaniach zajmuje 5. miejsce w tabeli I ligi z dorobkiem 15 punktów. Formacja z województwa śląskiego dotychczas wygrała pięć spotkań, dwa razy musiała uznać wyższość rywala. – Jesteśmy bardzo daleko od naszej upragnionej gry. Chciałbym, żeby nasza gra wyglądała zdecydowanie lepiej. Mecz z Płomieniem pokazał, że jest spory zapas w relacji rozgrywających ze środkowymi. Właśnie od drugiego seta spadła nasza skuteczność w ataku. Nie wykorzystywaliśmy gry środkiem. Drużyna z Sosnowca zaczęła lepiej zagrywać. Przydarzyło nam się kilka bezpośrednich błędów. Przy słabszym przyjęciu nie radziliśmy sobie na wysokiej piłce. To kluczowe elementy, które zdecydowały o wyniku spotkania z Płomieniem, ale mają także zdecydowany wpływ na naszą grę – rozkładał na czynniki pierwsze porażkę Kalinowski.
CO NAJMNIEJ POWTÓRKA
Ubiegły sezon okazał się kapitalny dla MKS-u, który wówczas debiutował w I lidze kobiet. Ekipa z Imielina nie tylko się utrzymała, ale zarazem awansowała do turnieju finałowego I ligi. W nim zajęła co prawda 4. miejsce, ale niemal pewne jest, że każdy beniaminek chciałby notować przynajmniej podobne wejście w rozgrywki. W drugim sezonie na zapleczu TAURON Ligi szkoleniowiec imielińskiej drużyny mówi o chęci co najmniej powtórzenia rezultatu. – Myślę, że mamy na tyle szeroki skład, który jest mocny na papierze, że chcemy co najmniej powtórzyć ten wynik – zakończył Rafał Kalinowski.
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
źródło: inf. własna