Strona główna » I liga kobiet. NETLAND MKS Kalisz się nie zatrzymuje! Rządzi i dzieli na zapleczu

I liga kobiet. NETLAND MKS Kalisz się nie zatrzymuje! Rządzi i dzieli na zapleczu

inf. własna

fot. NETLAND MKS Kalisz – Facebook

I liga kobiet w weekend rozgrywała 8. kolejkę. Na jej zakończenie, w niedzielę NETLAND MKS Kalisz podejmował będący na 4. miejscu w tabeli KS BAS Kombinat Budowlany Białystok. Przyjezdne zdołały ugrać tylko jednego seta. Pełną pulę punktów dopisały sobie siatkarki z Kalisza, głównie dzięki dobrej grze zmienniczek. To już ich ósme zwycięstwo w sezonie. Nie przegrały dotąd ani jednego meczu. Dominują nad resztą stawki. Jeszcze żadna drużyna nie potrafiła im zagrozić. Czy MKS Kalisz po jednym sezonie przerwy powróci do TAURON Ligi?

Większość pojedynków 8. rundy odbyło się w piątek i sobotę. Tym razem obyło się bez niespodzianek. Wygrywały faworytki. Kolejne trzy punkty dopisały sobie zawodniczki z Warszawy, Piły, Legionowa i Piły. Najbardziej wyrównany mecz rozegrały – Credo Płomień Sosnowiec i Karpaty PANS Krosno. Jednak górą były gospodynie, które utrzymały trzecią pozycję w tabeli za KSG Warszawa.

Nieudana szaleńcza pogoń

Spotkanie w Kaliszu z impetem otworzyły gospodynie, które przy trudnej zagrywce Aleksandry Deptuch od razu zbudowały sześciopunktowe prowadzenie (7:1). W ataku niesamowicie radziła sobie Koleta Łyszkiewicz. Białostoczanki zdobywały tylko pojedyncze oczka (13:6). Cały czas pełną kontrole utrzymywały siatkarki MKS-u. Po uderzeniu Anny Lewandowskiej z środka, przewaga wynosiła już 10 punktów (18:8). W drugiej części seta Martyna Szczepuła dała swoim koleżankom sygnał do walki. Zawodniczki z Białegostoku zaczęły powoli odrabiać straty. Drobne błędy przydarzały się ich rywalkom (22:16). Mimo walecznej postawy Poli Nowackiej, przyjezdne nie zdołały dogonić kaliszanek. Seta udanym blokiem zamknęła Deptuch (25:21).

BAS Białystok przejął inicjatywę

Drugiego seta lepiej rozpoczęła ekipa gości. Po skutecznym ataku Szczepuły prowadziła na starcie 3:1. Białostoczanki poszły za ciosem, w ofensywie dobrze radziły sobie – Szczepuła i Nowacka (7:2). Paulina Bałdyga dobrze rozrzucała piłki do swoich zawodniczek, sama również dołożyła kilka punktów kiwkami (12:4). Sytuacja z poprzedniej partii kompletnie się odmieniła. Teraz to białostoczanki przejęły inicjatywę i nie pozwalały przeciwniczkom wrócić do swojego rytmu gry. Liderką BAS-u Białystok wciąż była Szczepuła, która kończyła wszystkie ataki (17:7). Gra kaliszanek w tej odsłonie kompletnie się posypała. Trener MKS-u zdecydował się na sporo zmian. Nowe zawodniczki wniosły na boisko trochę świeżości. Punktowała Aneta Burzawa i Saana Lindgren (11:19). Na odrabianie strat było już jednak za późno. Końcówka należała do Dominiki Surlit (25:17).

Całkowita dominacja

Podrażnione przegraną kaliszanki ponownie świetnie weszły w następną partię. Od początku kapitalnie spisywała się Lindgren, a prowadzenie jej drużyny szybko rosło (5:0). Czas wzięty przez szkoleniowca BAS-u trochę pomógł jego zawodniczkom. Podnieść z letargu koleżanki próbowała Surlit (7:5). Białostoczanki zdołały doprowadzić do wyrównania wyniku. Poprawa ich gry trwała jednak tylko chwilę. Ponownie inicjatywę przejęły gospodynie, które prowadziła Deptuch. Dobre zagrania pokazywała również Lewandowska (17:10). Ekipa gości straciła swoją skuteczność. Mimo walki na środku siatki przez Annę Wojciechowską, przewaga kaliszanek była bardzo duża (18:13). Zmiany w BAS-ie niewiele wniosły. Seta wygrały kaliszanki po silnym ataku Lindgren (25:14).

Ostatni set tego meczu był wyrównany tylko do stanu 3:3. Potem siatkarki z Kalisza zaczęły stopniowo odskakiwać swoim rywalkom. Ofensywnie wszystkie strefy radziły sobie naprawdę dobrze. Po ataku Soni Kubackiej z krótkiej było już 8:4. Po stronie MKS-u liderką ponownie była Deptuch. Rywalki nie były w stanie jej zatrzymać (14:8). W zespole gości pojawiało się coraz więcej prostych błędów. Nowacka, która dostawała dużo piłek, została zablokowana przez Lindgren (18:11). Solidna gra gospodyń, szczególnie Zuzanny Kuligowskiej, doprowadziła do dziewięciopunktowej przewagi (22:13). Sytuacja BAS-u zrobiła się nie do odwrócenia. Piłkę setową zapewniła Kubacka, a ostatni punkt w meczu, sprytnym przebiciem zapewniła rozgrywająca – Diana Dąbrowska. To właśnie ona została nagrodzona statuetką MVP spotkania.

MVP: Diana Dąbrowska

NETLAND MKS Kalisz – KS BAS Kombinat Budowlany Białystok 3:1
(25:21, 17:25, 25:14, 25:15)

Składy zespołów:

MKS Kalisz: Allasia, Lewandowska (7), Lindgren (21), Deptuch (15), Nastawska, Łyszkiewicz (7), Łuszyńska (libero) oraz Kuligowska (11), Burzawa (1), Kubacka (7), Dąbrowska (3)
BAS Białystok: Surlit (11), Wojciechowska (8), Bałdyga (8), Stepko (4), Szczepuła (15), Senica, McGlashan (libero) oraz Nowacka (12), Bandurska

Zobacz również:
Wyniki, tabela i terminarz I ligi kobiet

PlusLiga