Strona główna » I liga mężczyzn: Emocjonujący tie-break w Bydgoszczy

I liga mężczyzn: Emocjonujący tie-break w Bydgoszczy

inf. własna

fot. BBTS Bielsko-Biała – Facebook

BKS Bydgoszcz rozegrał drugiego tie-breaka w tym sezonie. Tym razem w 3. kolejce bydgoszczanie podejmowali BBTS Bielsko-Biała. Gospodarze prowadzili już 2:1, ale przegrali 2:3. Nagrodę MVP otrzymał bydgoski rozgrywający Szymon Janus.

Niewykorzystane przewagi

Choć pierwsze akcje układały się po myśli bydgoszczan, rywale szybko odrobili straty. Gra nie była pozbawiona błędów. Swoje akcje kończył Kraut. Przy stanie 13:14 na podwójną zmianę zdecydował się trener Kapelus. Po bloku na Mendlu dystans wzrósł do trzech oczek. Choć po kontrataku Bućko BBTS prowadził 18:15, sytuacja szybko się zmieniła. Uaktywnił się bydgoski blok i przy stanie 18:18 interweniował bielski szkoleniowiec. Choć w kolejnych akcjach BBTS odbudował przewagę, bardzo łatwo ją stracił (18:20, 22:20). Blok na Romaciu dał serię piłek setowych BKS-owi. Zepsuta zagrywka Tokajuka zakończyła seta.

Po kontrataku Krauta BKS prowadził 6:3 w drugiej odsłonie. Coraz pewniej atakował Szarek a w szeregach BBTS-u mnożyły się pomyłki (11:7). W dalszej fazie seta bydgoszczanie utrzymywali przewagę. Po kontrataku Narkowicza zawodników do siebie przywołał trener Kapelus (16:12). Seria celnych zagrywek Bućko szybko pozwoliła odrobić straty. Gdy zablokowany został Szarek, interweniował trener Masny (17:17). W kolejnych akcjach trwała zacięta walka. Dzięki dobrej postawie Lamanca BBTS w decydującym momencie zbudował przewagę. Nieudany atak Szarka dał ostatni punkt rywalom.

Na pełnym dystansie

Gdy zablokowany został Lamanec BKS odskoczył na 7:4 i szybko czas wykorzystał bielski szkoleniowiec. Na zagrania Mendla i Krauta starał się odpowiadać Pietruczuk. BBTS nie pomagał sobie psując kolejne zagrywki (17:14). Mimo roszad w składzie postawa bielszczan nie zmieniała się. Goście mieli problem ze skończeniem ataku. Kontratak Krauta dał serię piłek setowych BKS-owi. Drugą z nich wykorzystał Narkowicz.

Czwarty set rozpoczął się od czerwonych kartek dla Bartłomieja Zawalskiego i Mateusza Siwickiego. Gra na boisku była zacięta. As Krauta i kontratak Mendla wyprowadziły BKS na 10:7 i o czas poprosił trener Kapelus. Serię gospodarzy przerwał dopiero Pietruczuk (12:8). W dalszej fazie seta nie brakowało ciekawych wymian. Stopniowo dystans topniał. Gdy kolejną akcję skończył Pietruczuk a BBTS złapał kontakt punktowy, o czas poprosił trener Masny (17:16). Bielszczanie poszli za ciosem i po kontrataku Tokajuka wyrównali (19:19). W końcówce nieznaczna przewaga przechodziła z rąk do rąk. Ostatecznie błąd w polu zagrywki Siwickiego doprowadził do tie-breaka.

BBTS szybko odrobił początkowe straty w piątym secie i przejął inicjatywę. Gdy asa posłał Mateusz Zawalski zrobiło się 7:4 dla gości. Serię przy zagrywkach środkowego przerwał dopiero jego własny błąd (5:9). W kolejnych akcjach skutecznie punktował Romać. Całe spotkanie zakończył asem Siek.

MVP: Szymon Janus

BKS Bydgoszcz – BBTS Bielsko-Biała 2:3
(25:22, 22:25, 25:20, 23:25, 8:15)

Składy zespołów
BKS: Bień (4), Kraut (15), Narkowicz (9), Mendel (15), Szarek (16), Siwicki (10), Dzierżyński (libero) oraz Winiarski, Rakowski, Sobociński (libero), Lisicki i Golik
BBTS: Janus, Zawalski M. (9), Bućko (11), Zawalski B. (8), Romać (13), Pietruczuk (15), Chmielewski (libero) oraz Tokajuk (10), Thelle (2), Lamanec (14), Dębski (1) i Siek (3)

Zobacz również:

Wyniki i tabela I ligi mężczyzn

PlusLiga