Alexander Brouwer i Robert Meeuwsen to obecnie jedna z topowych par światowej siatkówki plażowej. Jak na razie dwójka z Niderlandów nie wywalczyła biletu do igrzysk olimpijskich w Tokio, jednak cel ma jeden – awans do igrzysk i zawojowanie olimpijskiej areny.
Duet Brouwer/Meeuwsen ma na koncie wiele sukcesów, także olimpijskich. W 2016 roku w Rio de Janeiro wywalczyli brązowe medale. Obecnie są siódmą parą w olimpijskim rankingu FIVB, więc są na dobrej drodze do udziału w kolejnej imprezie sportowego czterolecia. Marzenia mają bardzo sprecyzowane i dążą do ich realizacji.
– Złoto olimpijskie sprawia, że zapisujesz się na kartach historii na zawsze. Widząc wspaniałe nazwiska siatkówki plażowej, które zdobyły złoto, są zapamiętane. Poprowadziły swoją karierę dobrze. Jeśli zawodnicy wygrywają bardzo dużo, a nie radzą sobie w tych najważniejszych turniejach, to ludzie głównie o tym tylko pamiętają – przyznał Robert Meeuwsen.
Para z Niderlandów wygrywała już na tokijskim terenie. Czterogwiazdkowy World Tour w Tokio z 2019 roku był sprawdzianem przed olimpijskimi zmaganiami.
Ostatnie igrzyska w Rio de Janeiro przyniosły im brąz. W półfinale zmagań lepsi od Holendrów byli reprezentanci Brazylii Alison i Bruno Schmidt. W starciu o najniższy stopień podium Oranje pokonali Rosjan Semenowa i Krasilnikowa. – Półfinał igrzysk na Copacabanie był niesamowity. Dziesięć, a nawet jedenaście tysięcy kibiców szalenie dopingowało swoich reprezentantów. Nasze rodziny też były na trybunach, ale zupełnie nie było ich słychać. Myślę, że było to jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc i szczególne miejsce do gry w siatkówkę plażową – wspomniał wydarzenia z 2016 roku Alexander Brouwer.
źródło: FIVB, opr. własne