Hiszpańska Federacja Piłki Siatkowej ogłosiła, że Miguel Rivera nie będzie już szkoleniowcem męskiej reprezentacji tego kraju. Hiszpan postanowił podjąć nowe wyzwanie, a jego następca w kadrze nie jest jeszcze znany.
Męska reprezentacja Hiszpanii nie jest zaliczana do grona europejskich tuzów. Nie oznacza to jednak, że nie potrafi sprawiać niespodzianek. Wystarczy wspomnieć, że w ostatnich mistrzostwach Europy pokonała chociażby Bułgarów. Ostatecznie jednak fazę grupową zakończyła z dwoma zwycięstwami, co dało jej piąte miejsce w grupie i brak awansu do fazy pucharowej.
Hiszpanie będą mieli nowego trenera
W 2024 roku dojdzie do zmian na jej ławce trenerskiej. Z dalszego prowadzenia Hiszpanów zrezygnował bowiem Miguel Rivera, który kadrę prowadził przez 2 lata, chociaż z hiszpańską federacją był związany od 30 lat.
– Dziękuję federacji za to, że dała mi szansę poświęcenia się siatkówce w reprezentacjach narodowych oraz za to jak byłem traktowany przez te wszystkie lata. Zawsze będę wdzięczny RFEVB za zaufanie, jakim mnie obdarzono, powierzając mi prowadzenie męskiej drużyny narodowej przez ostatnie dwa lata. Jest mi bardzo smutno, że muszę ją opuścić, ale pojawiła się dla mnie szansa na rozwój i stawienie czoła nowym wyzwaniom, której nie mogę odmówić – wyjaśnił swoją decyzję Rivera.
Luka po odejściu Rivery
Dla hiszpańskich działaczy decyzja Rivery wiąże się z dużą stratą. – Miguel Rivera to człowiek RFEVB, to jego dom i będzie nam go brakowało. Trudno będzie nam wypełnić lukę po jego odejściu. Miguel udowodnił, że jest trenerem pełnym zaangażowania, chętnym do pracy i poświęcenia. Życzymy mu powodzenia w dalszym rozwoju zawodowym i podejmowaniu nowych wyzwań. Liczymy, że w przyszłości jego drogi i drogi RFEVB ponownie się spotkają – zakończył prezes hiszpańskiej federacji, Agustin Martin Santos.
Zobacz również:
Igor Juricić zadebiutuje na ławce trenerskiej kadry narodowej
źródło: inf. własna, rfevb.com