Koronawirus nie odpuszcza. Wciąż ma wpływ także na wyniki sportowe. Ostatnio namieszał w półfinałowej rywalizacji w Hiszpanii, gdzie Unicaja Costa de Almeria Voleibol przegrała walkowerem z CAI Teruel w pierwszym meczu o awans do finału.
W Polsce koronawirus storpedował w dużej mierze fazę zasadniczą rozgrywek, w ligach zagranicznych także wiele meczów było przekładanych. W europejskich pucharach kilka zespołów awansowało do kolejnej rundy bez gry, bowiem w szeregach rywali pojawił się koronawirus. Niedawno wpłynął również na rozgrywki w Czechach, gdzie w lidze żeńskiej zdecydowano się zakończyć rozgrywki na etapie ćwierćfinałów. Tym razem dał o sobie znać w Hiszpanii, gdzie wpłynął na półfinałową rywalizację.
Na początku kwietnia miała zacząć się walka o awans do finału pomiędzy Unicaja Costa de Almeria Voleibol i CAI Teruel, jednak do rozegrania pierwszego meczu nie doszło. Wszystko dlatego, że w zespole z Almerii jeden z zawodników, a konkretnie niespełna 28-letni środkowy – Jean Pascal Didhiou, uzyskał pozytywny wynik badania na koronawirusa. Mimo że pozostałych jedenastu siatkarzy uzyskało negatywne wyniki, to tamtejsza federacja postanowiła przyznać walkowera CAI Teruel, tłumacząc to względami bezpieczeństwa i tym, że w ciągu kolejnych dni u następnych zawodników Unicaji mogą pojawić się objawy i pozytywne wyniki.
Klub z Almerii próbował przełożyć jeszcze pierwsze starcie półfinałowe, ale federacja nie wyraziła na to zgody, tłumacząc się brakiem wolnych terminów. W efekcie pierwsza bitwa bez gry padła łupem ekipy z Teruel. Jeśli Unicaja Costa de Almeria marzy o grze w finale, nie ma już możliwości porażki. Musi wygrać dwa następne mecze z CAI, a kolejne starcie między tymi zespołami zaplanowano na 10 kwietnia.
źródło: almeriavoley.es, inf. własna