Dość niespodziewanie Indykpol AZS Olsztyn wyjechał z Wielunia bez żadnego punktu. Olsztynianie przegrali 0:3 z Barkomem Każany Lwów. – Wydaje mi się, że to wypadek przy pracy i w następnych meczach wrócimy do swojej gry. Zawiodły tak naprawdę wszystkie elementy – graliśmy bardzo słabo w przyjęciu, psuliśmy zagrywki, robiliśmy głupie błędy – przyznał na antenie Radia UWM FM Kuba Hawryluk.
Do niespodzianki doszło podczas spotkania 25. kolejki PlusLigi w Wieluniu. Indykpol AZS Olsztyn przegrał z Barkomem Każany Lwów. Olsztynianie nie ugrali nawet seta. – Ciężko powiedzieć, co tak naprawdę się stało. Przez ostatni tydzień trenowaliśmy bardzo dobrze. Na meczach też wyglądaliśmy dobrze. Wydaje mi się, że to wypadek przy pracy i w następnych meczach wrócimy do swojej gry. Zawiodły tak naprawdę wszystkie elementy – graliśmy bardzo słabo w przyjęciu, psuliśmy zagrywki, robiliśmy głupie błędy – przechodziliśmy linię, dotykaliśmy siatki. W takim stylu nie da się wygrywać spotkania – podsumował na antenie Radia UWM FM Kuba Hawryluk. – Grali swoją siatkówkę, dobrze przyjmowali. My męczyliśmy się sami ze sobą. To zadecydowało, że przegraliśmy – dodał libero.
Jankiewicz: Nie tak sobie wyobrażaliśmy ten mecz
Akademicy w pierwszych dwóch setach byli zupełnie bezradni. Nie pomagały zmiany. Barkom w pełni kontrolował grę, chociaż przez pewien czas słabiej prezentował się lider ukraińskiego zespołu. Więcej emocji przyniósł dopiero trzeci set, jednak również w nim ostatnie słowo należało do gospodarzy. – Nie tak sobie wyobrażaliśmy ten mecz. Otwarcie można powiedzieć, że zagraliśmy słabo. Nic nam nie wyszło w tym meczu. Ciężko było znaleźć punkt zaczepienia. Może jedynie w trzecim secie, od drugiej połowy trochę lepiej zaczęło to wyglądać, zazębiać się, ale to było za mało. Do momentu 13:11 popełniliśmy chyba siedem błędów. Na tym poziomie to jest niedopuszczalne. Bardzo ciężko później wygrać seta. W tym przypadku to pozwoliłoby nam przedłużyć mecz, ale zabrakło – skomentował Karol Jankiewicz.
Walka o play-off trwa
Olsztynianie wciąż nie mogą być pewni gry w play-off. Obecnie plasują się na ósmym miejscu, ale mają tylko trzy punkty przewagi nad Stalą, która swój mecz 25. kolejki z Cuprum ma dopiero przed sobą. – Myślę, że wrócimy do swojej gry, pokażemy swoją najlepszą siatkówkę i znajdziemy się w fazie play-off – stwierdził Hawryluk. W kolejnej serii spotkań olsztynianie ponownie zagrają z niżej notowanym rywalem. Tym razem we własnej hali podejmą Cuprum Lubin. – Nie ma co się załamywać. Liga jest mocna, liga jest silna. Niestety straciliśmy punkty. Trzeba odrobić w kolejnych meczach. Nie możemy zwieszać głów, tylko wrócić do pracy i mocno skupić się na kolejnym meczu. Wkrótce spotkanie w Uranii z Cuprum i tam trzeba szukać szansy na punkty – powiedział Jankiewicz.
źródło: indykpolazs.pl, Radio UWM FM