BBTS Bielsko-Biała po zaciętym spotkaniu przegrał z BKS Visła Proline Bydgoszcz 2:3 w meczu 3. kolejki TAURON 1. Ligi. – Zagraliśmy naprawdę dobry mecz, a o końcowym wyniku zadecydowały detale – powiedział Harry Brokking, trener bielskiej drużyny. Dzisiaj o godzinie 18.00 bielszczanie podejmą u siebie Chemeko-Systems Gwardię Wrocław.
Siatkarze BBTS-u mają za sobą wymagające i trudne wyjazdowe spotkanie przeciwko BKS Viśle Proline. Mecz układał się ze zmiennym szczęściem dla obu drużyn. Zwycięzcę wyłonimy tie-break, w którym minimalnie lepsi okazali się gospodarze.
– Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny pojedynek z jedną z lepszych drużyn w TAURON 1. Lidze. Powinniśmy jak najszybciej zapomnieć o secie pierwszym. Przegraliśmy 22:25 i oddaliśmy rywalom przez błędy własne, aż 14 punktów. Wszelkie komentarze tutaj są zbędne. Wróciliśmy i zagraliśmy naprawdę, ale to naprawdę dobre spotkanie – powiedział Harry Brokking, trener BBTS-u.
I dodał: – Set drugi oraz czwarty były niemalże perfekcyjne w naszym wykonaniu i trudno oczekiwać dużo więcej od zawodników. W tie-breaku graliśmy punkt za punkt. W takim wypadku decydują detale. Przegraliśmy końcówkę. Gratulacje dla gospodarzy, zagrali dobry mecz.
Szkoleniowiec pomimo porażki był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. – Wielkie brawa dla naszego zespołu. Bardzo, bardzo trudne spotkanie – zakończył Holender.
W piątek bielszczanie rozegrają pierwsze oficjalne spotkanie o ligowe punkty przed własną publicznością. Podejmą Chemeko-System Gwardię Wrocław. Początek meczu o godzinie 18.00.
źródło: tauron1liga.pl