Już ponad dziesięciu trenerów wyraziło chęć pracy z reprezentacją siatkarek. W tym gronie jest jeden Polak – poinformowała PAP Aleksandra Jagieło, przewodnicząca zespołu zajmującego się wyborem nowego selekcjonera. Jak poinformował Przegląd Sportowy, tym rodzynkiem jest Grzegorz Wagner.
Były reprezentant Polski i syn legendarnego trenera Huberta Wagnera od kilku lat pełni funkcję dyrektora Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku, a w przeszłości prowadził siatkarki BKS Bielsko-Biała oraz siatkarzy AZS Częstochowa, Jadaru Radom, BBTS Bielsko-Biała i Farta Kielce. Był też szkoleniowcem reprezentacji Polski kadetek. Jego kandydatura jest zaskoczeniem, bo dość dawno nie pracował jako trener.
Przegląd Sportowy próbował skontaktować się z Wagnerem, ale odmówił komentarza. Informacja nie jest oficjalna i zapewne długo nie będzie, bo Jagieło, jako szefowa grupy roboczej, nie ujawnia nazwisk trenerów, którzy złożyli swoje CV. Z innych źródeł (m.in. od menedżerów szkoleniowców czy od nich samych) udało się poznać nazwiska większości kandydatów. Wśród nich przeważają Włosi, którzy uważani są za faworytów wyścigu po fotel selekcjonera. Najwyżej w konkursie stoją akcje byłego selekcjonera kadry Włoch Massimo Barboliniego (obecnie Savino Del Bene Scandicci), Daniele Santarellego, który z Imoco Volley Conegliano odnosi sukces za sukcesem oraz Stefano Lavariniego (Igor Gorgonzola Novara i reprezentacja Korei Płd.). Poza nimi o posadę ubiegają się m.in. Giuseppe Cuccarini (obecnie bez klubu, w przeszłości m.in. Chemik Police i ŁKS Commercecon Łódź), były selekcjoner męskiej kadry Stephane Antiga (Developres Bella Dolina Rzeszów) i kolejny były opiekun Chemika Turek Ferhat Akbas (Eczacibasi Stambuł).
Jak informuje PS, w gronie kandydatów jest też jeden Rosjanin. To Jurij Mariczew, który w 2016 roku miał być szkoleniowcem… Chemika, ale przed rozpoczęciem sezonu polski klub rozwiązał z nim kontrakt.
źródło: Przegląd Sportowy